Polityka w Świecie Dysku

Obraz
Źródło zdjęć: © Inne

Dobra powieść wyróżnia się tym, że łatwo rozpoznać karmiącego się nią czytelnika. Ów osobnik charakteryzuje się bezdechem, często prowadzącym to chwilowej utraty przytomności, rozbieganym wzrokiem, ślinieniem się i drgającymi dłońmi, tudzież innymi, ukrytymi przed wzrokiem niepowołanych, członkami... Wyrwanie takiej osobie książki nie tylko graniczy z cudem, ale może się skończyć (dla osoby zdesperowanej, czyli wyrywającej) w najlepszym wypadku pogryzieniem. Oto wypisz, wymaluj – ja... gdy nadchodzi czas Pratchetta. Najpierw to oczekiwanie, znowu jacyś złośliwcy przesunęli termin wydania, potem czatowanie na listonosza, który dziwnie mnie unika, aż w końcu trzask rozrywanej koperty i... oto jest. On. Mistrz nad Mistrzami, Pan nad Panami, demiurg płaskiego świata, twórca nierzeczywistego. A może jedyny właściwy władca?

Fani twórczości Terry’ego Pratchetta widzą, iż opowieści ze Świata Dysku, podzielić można na: dziecięce, czyli nie wymagające wyjaśnienia, wiedźmowe, czyli bardzo kobiece i lotne, magowe, w gruncie rzeczy chaos totalny i te o... Straży Miejskiej. Dla większości to właśnie one, są najbardziej ukochane i wyczekiwane. A przecież w gruncie rzeczy, nie opowiadają o niczym śmiesznym, ot o grupie zapaleńców, nader różnorodnych i kapitanie Marchewie, gliniarzu doskonałym.

Tym razem Pratchett pod przykrywką swych zwyczajowych gagów, do których zdążył nas przyzwyczaić, wykorzystując stworzone przez siebie, nader specyficzne postacie, pragnie nam opowiedzieć o polityce. A dokładniej o jej najciemniejszych stronach. I naprawdę nie ma w tym nic śmiesznego. Gdy nagle na terytorium leżącym między Ankh-Morpork a Al-Khali pojawia się wyspa, wszyscy pragną ją mieć na własność. Ten kawałek gruntu ze smutnymi resztkami po codzienności niegdyś tu zamieszkujących, staje się solą w oku, istnym cierniem w łapie wszystkich, poza strażnikami. Tylko oni potrafią się oprzeć chciwości oraz zawiści, która nagle się pojawia. Kiełkuje spokojnie, by w odpowiednim momencie wybuchnąć. Nagle każdy, kto nie jest odpowiedniego koloru, jest wrogiem. Obcokrajowiec, pomimo iż urodzony w Ankh, nie jest już tutaj mile widziany. Wojna wisi na włosku, no chyba że strażnicy oraz pewien facet, który potrafi tworzyć maszyny, wezmą sprawy w swoje ręce. A wszystko zaczyna się przez ludzką głupotę, małą
sprzeczkę...

Pośród gagów, zabawnych tekstów, postaci, których nie można nie kochać, odnajdziemy jak zwykle nas – kulistych. Nasze wady i przywary. Wszystko to, co nas niszczy: chciwość, zawiść, lecz przede wszystkim głupotę tych, którzy nami rządzą. Chyba właśnie tę książkę powinniśmy wcisnąć naszym politykom. Wszystkim tym, którzy twierdzą, że wojna to jedyne rozwiązanie, którzy zapomnieli o tym, że należy rozmawiać i można to robić. Którzy pragną jedynie własnego szczęścia i nie potrafią dojrzeć ludzi w innych...

Pratchett tym razem o wiele dobitniej uczy tolerancji, jest jakby mniej zabawny, bardziej dosadny, posiłkuje się symboliką, którą trudno pominąć i na którą nie można rzucić zasłony zapomnienia. Bogowie, honor, Ankh-Morpork, to jak dotąd najostrzejsza w swym przesłaniu, opowieść Mistrza. Taka, obok której trudno przejść obok. Na pewno także świetnie wykorzystująca możliwości całej, powiększonej wyraźnie gromady, specyficznych Strażników. Ankh-Morpork nigdy nie było tak „okrągłoziemskie”. Okrutne w swych przekonaniach. Wstrętne naszymi najgorszymi cechami. A jednocześnie swoje w rozwiązaniach, których tylko możemy się od nich uczyć... Sprytnie wpleciony wątek feministyczny, w roli głównej Angua i osobnik zidentyfikowany specyficznie, dodaje całej historii nie tylko pikanterii, ale i smaczku... Właściwie, książka dla dorosłych, choć może edukację w tym wymiarze należałoby zalecić i młodszym?
Jak zwykle, to po prostu Pratchett!!!

Wybrane dla Ciebie

Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]