Nowy naczelny wycofał tekst krytykujący TVP. Wystarczył jeden telefon

"Jakieś 16 lat pisałem co piątek w 'Nowościach' teksty o mediach dobrych i złych, dziennikarskiej rzetelności, zmianach na rynku medialnym, propagandzie - o tym ostatnim ostatnio częściej" - zaczął swój post Ryszard Warta, którego cotygodniowy felieton z cyku "Mydło mediów" nie pojawił się w najnowszym numerze gazety. Dziennikarz wpis na Facebooku zakończył pożegnaniem: "do zobaczenia w lepszych czasach. O ile nadejdą" - dodał gorzko.

Jak ustalił portal Wirtualne Media, w czwartek wieczorem, kiedy papierowe wydanie "Nowości Dziennika Toruńskiego" było już gotowe do druku, do grafików zadzwonił nowy redaktor naczelny Marcin Habel i nakazał zdjęcie felietonu, w którym Warta opisywał narrację TVP w sprawie niedawnych wyborów w Rzeszowie jako jednostronną. W miejsce tekstu dziennikarza - od 2005 r. opisującego na łamach "Nowości" swoje spostrzeżenia na temat świata mediów, a od ubiegłego roku także w siostrzanym "Expresie Bydgoskim" - kazał wstawić przedruk artykułu prof. Ryszarda Tadeusiewicza z krakowskiej AGH.

Warta nie pierwszy raz skrytykował TVP, ale ostrego słowa nie szczędził także stacjom komercyjnym. "Pracuję w 'Nowościach' od 27 lat, w tym czasie miałem różnych redaktorów naczelnych, a gazeta miała różnych właścicieli, nigdy jednak nie spotkałem się z taką sytuacją" - powiedział rozmowie z Wirtualnymi Mediami dziennikarz.

Portal przywołuje też argumentację naczelnego, który na kolegium redakcyjnym w piątek tłumaczył zespołowi, że kierowana przez niego od niedawna redakcja powinna "unikać tekstów radykalnych" i "trzymać się środka". Ponadto Habel zaakcentował, że "Nowości" mają się skupiać na problematyce lokalnej. Przypomnijmy, że tekst, w którego sprawie interweniował nowy naczelny dotyczył narracji TVP po wyborach w Rzeszowie. A Marcin Habel nim, został redaktorem naczelnym trzech tytułów przejętej przez Orlen grupy medialnej, był szefem portalu internetowego TVP3 Bydgoszcz.