Trwa ładowanie...

"Putin chroni rosyjską klasę średnią przed wojną". Znany ekspert o pomyśle UE

W Unii Europejskiej trwa debata o konieczności zablokowania możliwości wjazdu zwykłym Rosjanom do strefy Schengen. Znany politolog Ivan Krastev zwraca uwagę na szczegóły.

Młode Rosjanki przed siecią Vkusno i Toczka, która zastąpiła w Rosji sieć McDonald'sMłode Rosjanki przed siecią Vkusno i Toczka, która zastąpiła w Rosji sieć McDonald'sŹródło: Getty Images,, fot: Contributor#8523328
d3mlhr8
d3mlhr8

Europa chce przymknąć Rosjanom drzwi do Europy nie wydając im wiz do strefy Schengen. Nie może być bowiem tak, że w jednej części Europy Rosjanie mordują i gwałcą niewinnych Ukraińców i Ukrainki, a w innej chodzą w klapkach i z ręcznikami po pięknych plażach. Jednak zakaz wjazdu do Europy może zablokować drogę ucieczki tym, którzy sprzeciwiają się reżimowi Putina.

Odmowę wydawania wiz Rosjanom zaproponowała jako pierwsza premierka Estonii.

- Uważam, że podróżowanie, bycie turystą, podróżującym po Europie nie jest prawem człowieka, tylko przywilejem - uzasadniała premier Estonii Kaja Kallas. - Obywatele Federacji Rosyjskiej są współodpowiedzialni za wojnę. Musimy wspierać Kijów wszelkimi możliwymi środkami i dalej izolować Moskwę, doprowadzając do tego, by słono zapłaciła w wymiarze politycznym i międzynarodowym. To nie jest w porządku, żeby Rosjanie mogli swobodnie krążyć po Europie, podczas gdy Moskwa zabija i torturuje Ukraińców. Dodatkowo nie jesteśmy w stanie sprawdzić wszystkich turystów, którzy do nas przyjeżdżają i ustalić, czy nie stanowią oni zagrożenia dla bezpieczeństwa.

Pomysłowi przyklasnęły także rządy Łotwy, Litwy i Finlandii, ponieważ właśnie przez te kraje do Europy wjeżdża najwięcej Rosjan. Na parkingu pod lotniskiem w Helsinkach stoją dziesiątki samochodów takich marek jak Bentley czy Porsche. Rosjanie przesiadają się w Helsinkach do samolotów i lecą dalej na wakacje na Lazurowym Wybrzeżu czy na Majorce, w Grecji czy na Cyprze, podczas gdy ich kraj zabija niewinnych Ukraińców.

W UE trwa debata na ten temat. Kanclerz Niemiec Olaf Scholz ostrzega przed całkowitym zamknięciem granic Unii dla obywateli Rosji. Jak mówi, uderzyłoby to też w osoby, które nie popierają wojny. Także szef unijnej dyplomacji Josep Borrell ocenił, że zabranianie wjazdu do Unii wszystkim Rosjanom to zły pomysł.

d3mlhr8

Jak jednak podał dziennik "The Financial Times" ministrowie spraw zagranicznych UE mają w tym tygodniu poprzeć zawieszenie porozumienia wizowego z Rosją, co ma ograniczyć liczbę wiz wydawanych rosyjskim turystom.

Former Starbucks coffee shops reopened as Stars Coffee in RussiaMOSCOW, RUSSIA - AUGUST 18: The Stars Coffee logo is seen on a window after former Starbucks coffee shops are reopened as Stars Coffee in Moscow, Russia on August 18, 2022. The rebranded coffee shops are owned by Russian businessman Anton Pinskiy and Russian rapper Timur Yunusov, known as Timati. Starbucks suspended its businesses in Russia in March, and pulled out of the country in May. (Photo by Pavel Pavlov/Anadolu Agency via Getty Images)Anadolu Agencymoscow, rebranded, russian rapper timur yunusov, stars coffee, timati Getty Images,
Zamiast sieci Starbucks w Rosji powstała rodzima sieć Stars CoffeeŹródło: Getty Images,, fot: 2022 Anadolu Agency

Ostrzał Krymu może obudzić zamożnych Rosjan

Pomysł, aby zakaz wjazdu do Europy objął wszystkich Rosjan skrytykował znany bułgarski politolog Ivan Krastev, który był gościem Campusu Polska Przyszłości w Olsztynie.

Krastev powiedział, że nie można wrzucać wszystkich Rosjan do jednego worka:

d3mlhr8

- Trzeba rozróżnić między Rosjanami a Rosjanami. Kim innym jest Putin, a kim innym Aleksiej Nawalny. Jedni Rosjanie szerzą w telewizji kremlowską propagandę, a inni rzucają pracę w tej samej telewizji w geście sprzeciwu. Musimy to rozróżnić. To jest ważne z punktu widzenia moralności i polityki - mówił Krastev.

- Nie możemy potraktować całej Rosji jak elektrowni w Czarnobylu i odciąć jej kordonem na następne lata. Tak, jak w Polsce nie wszyscy Polacy identyfikują się z rządem PiS, tak samo w Rosji nie wszyscy identyfikują się z Kremlem. Jak głosi słynny żart, w Rosji nie możesz sobie wybrać dwóch rzeczy: rodziców i prezydenta - dodał.

Jednocześnie Krastev przyznał, że mieszkańcy Moskwy czy Sankt Petersburga są chronieni przed wojną. Na wojnę Putin wysyła mieszkańców Dagestanu czy prywatną armię Wagnera, a nie synów rodziców klasy średniej z Moskwy. Putin próbuje dać zamożnym Rosjanom do zrozumienia, że "specoperacja" dzieje się gdzie indziej i ich nie dotyczy. Nie wiadomo jednak na jak długo starczy mu ta taktyka, zwłaszcza gdy Ukraińcy ostrzeliwują Krym, gdzie Rosjanie lubią wypoczywać w czasie wakacji.    

d3mlhr8

Krastev: - Rosyjska klasa średnia, czyli około 10 milionów Rosjan, to byli konsumenci zachodnich dóbr. Jeździli na wakacje do Włoch czy Hiszpanii. Wysyłali swoje dzieci na studia na Zachodzie. Żyli w Moskwie czy Petersburgu w równoległym świecie. Nie mieli poczucia, że żyją w Rosji Putina. Pracowali w sektorze IT czy dla zachodnich korporacji. Dla nich reżim Putina specjalnie się nie liczył.

- Ale wojna ich zszokowała – dodał Krastev. - Nagle zamknięto im luksusowe sklepy w Moskwie a ich karty kredytowe przestały działać. Ale oni nie wyjdą na ulice. Część z nich już wyjechała z Rosji, w tym wielu specjalistów. A reszta? Putin zdołał ich przekonać, że ta wojna to wina Zachodu, bo Zachód zawsze był przeciwko Rosji i nigdy tak naprawdę nie zaakceptował Rosjan. Uwierzyli.

Krastev dodał, że przedłużająca się wojna będzie problemem dla rosyjskiej klasy średniej, bo cenzura wojenna zniszczyła najlepsze moskiewskie uniwersytety, a modernizacja Rosji się zatrzymała.

Campus Polska Przysz?o?ci27.08.2022 Olsztyn Campus Polska Przyszlosci fot.Artur Szczepanski/REPORTER n/z Ivan KrastevArtur Szczepanski/REPORTER EAST_NEWS
Politolog Ivan Krastev na Campus Polska w OlsztynieŹródło: EAST_NEWS, fot: Artur Szczepanski/REPORTER

Rosja straciła też całą swoją "soft power", czyli możliwość wpływania na inne narody np. za pomocą kultury, nauki czy sportu.

d3mlhr8

Krastev: - Przed wojną w księgarni w Kijowie 70 procent książek było po rosyjsku. Książki po ukraińsku były w mniejszości. Wojna sprawiła, że teraz w księgarniach w Kijowie nie będzie ani jednej książki po rosyjsku. Nikt nie chce dziś mówić po rosyjsku. Kilka dni temu spotkali się prezydenci Kazachstanu i Azerbejdżanu i po raz pierwszy od lat rozmawiali w swoich językach, przez tłumacza, choć obaj znają rosyjski. Nawet Sowieci tego nie dokonali. W czasach sowieckich ludzie w Afryce i Ameryce Łacińskiej uczyli się rosyjskiego. A jaki jest powód, żeby uczyć się teraz rosyjskiego? Żeby nauczyć się, jak bombardować Charków?!

Ivan Krastev to politolog, szef Centrum Strategii Liberalnych w Sofii, współzałożyciel think tanku European Council on Foreign Relations, związany z Instytutem Nauk o Człowieku w Wiedniu. Wydał m.in. "Demokracja nieufnych. Eseje polityczne" (2013) i "Demokracja: przepraszamy za usterki" (2015), "Co po Europie?" (2018), "Nadeszło jutro. Jak pandemia zmienia Europę" (2020).

Sebastian Łupak, dziennikarz Wirtualnej Polski

Putin go nienawidzi. Kolejny krytyk wojny zatrzymany w Rosji

d3mlhr8
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Wyłączono komentarze

Jako redakcja Wirtualnej Polski doceniamy zaangażowanie naszych czytelników w komentarzach. Jednak niektóre tematy wywołują komentarze wykraczające poza granice kulturalnej dyskusji. Dbając o jej jakość, zdecydowaliśmy się wyłączyć sekcję komentarzy pod tym artykułem.

Paweł Kapusta - Redaktor naczelny WP
Paweł KapustaRedaktor Naczelny WP
d3mlhr8