Piękność koszmaru macierzyństwa

Obraz
Źródło zdjęć: © Inne

Anna Nasiłowska pisze: „Wszyscy się urodziliśmy, a jednak trudno o tym opowiedzieć.”
I jako bardzo trudną odebrałam opowieść Nasiłowskiej o narodzinach. Przede wszystkim z powodu języka, jakim pisarka operuje. Używa idiolektu – prywatnego, niedostępnego dla mnie języka. Z każdej historii wyłaniają się metafory, obrazy, figury, które wcale nie ułatwiają zrozumienia tematu. Dlatego utwór jest dla mnie w dwójnasób zamknięty: pod względem doświadczenia oraz języka, który nie oswaja go. Książka mnie przeraziła. To, co uderza w opisie zdarzeń, to wielkie wyobcowanie i osamotnienie. Kobiety i mężczyzny, matki i dziecka, ciała matki i ciała dziecka. Spotkanie mężczyzny i kobiety, ich bycie razem, miłość i dziecko – cała ta droga wydaje się przypadkowa: „Spotkałem ją przypadkiem, zaczepiłem dla żartu, potraktowała to poważnie, nigdy nie zrozumiem dlaczego. To nie było konieczne, mogliśmy rozminąć się w czasie, w przestrzeni, trafiłem jednak do jej ciepłego łóżka.”

Podobnie jest z dzieckiem, które przychodzi jako Obcy. Nie jest częścią swej matki, nie należy do jej ciała, ale stanowi coś dalekiego: nie-ja, który tylko przez moment wchodzi w mikrokosmos matki. I nawet ta chwila nie zbliża, nie spaja. Z Obcym łączą niezwykłe więzi, ale to nie zmienia jego statusu: żywi się ciałem i jak perła w muszli korzysta z ciała matki, by zyskać odpowiedni kształt.

Ważną częścią książki Nasiłowskiej jest ciało. Jest ono cudem i niewysłowionym pięknem, ale zarazem źródłem bólu i ciężarem. Po lekturze Księgi początku mam wciąż pod powiekami obraz dewastowanego ciążą i porodem ciała, udręczonych karmieniem piersi: „To ja, ten worek zbyt obszerny, obolałe piersi i brzuch miękki, bezforemny, jak u pramatki świeżo ulepiony z gliny. Jakby ze mnie coś uszło, tak, uszedł duch (...) Kto wygnał z nich Erosa, a wlał w to miejsce galarety od ryb.” Dominującym tonem wypowiedzi o wchodzeniu w nową rolę – matki – jest zazwyczaj radość, która przyćmiewa wcześniejszą mękę. Nasiłowska nie bała się natomiast penetrować mrocznych obszarów swej relacji z dzieckiem, swego odczuwania. Stąd właśnie tyle miejsca autorka poświęciła również folklorowi obrastającemu sytuację porodu: rozmowom w sali szpitala, legendom i fantastycznym historiom. Ten niejednoznaczny obraz macierzyństwa raz zachwyca, raz budzi przestrasza. Raz uwodzi, raz odrzuca. Ale jest bardzo prawdziwy i z tego względu wart
uwagi. Nie tylko kobiet.

Wybrane dla Ciebie

Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]