WAŻNE
TERAZ

Netanjahu wydał rozkaz: Natychmiastowe ataki na Strefę Gazy

Pięć minut Georges'a

Obraz
Źródło zdjęć: © Inne

Czy mieliście kiedyś wrażenie, że rozpoznają Was na ulicy prawie wszyscy nieznajomi? Jeśli jesteście gwiazdą większego lub mniejszego formatu, jest to zrozumiałe samo przez się; jeśli macie każdego dnia – jak lekarz pogotowia ratunkowego, listonosz, kierowca autobusu, sprzedawca zakładów totalizatora - kontakt z dziesiątkami czy setkami ludzi, niekoniecznie zawsze tych samych, jest to wysoce prawdopodobne. Ale jeżeli nie wchodzi w grę żadna z tych ewentualności, sytuacja staje się niepokojąca... Tak właśnie mają się sprawy w przypadku bohatera powieści Idol. Georges Frangin jest człowiekiem absolutnie nie rzucającym się w oczy – ani młodym, ani starym, ani szczególnie przystojnym, ani wyjątkowo brzydkim, ubiera się przeciętnie i tak też się zachowuje, nie prowadzi aktywnego życia towarzyskiego ani zawodowego, krótko mówiąc, dla świata jest nikim. A jednak pewnego dnia stwierdza, że coś się zmieniło. Jego pojawienie się na ulicy wzbudza zainteresowanie: zaczynają się szepty, oglądania się przez ramię,
zagadywania.
Georges najpierw zaczyna zastanawiać się, skąd mógłby znać tych ludzi; doszedłszy do wniosku, że są mu absolutnie obcy, zaczyna obawiać się, że coś jest nie w porządku z jego zdrowiem psychicznym - wszakże nawet człowiek stosunkowo mało wyedukowany wie, że takie odczucia mogą zwiastować początek schizofrenicznych halucynacji. Lecz wkrótce pojawiają się namacalne dowody, że to wszystko dzieje się naprawdę: w zapowiedzi programu telewizyjnego pojawia się jego nazwisko...

Tego, kto, po co i w jaki sposób zmontował całą tę sytuację, dowiadujemy się jedynie fragmentarycznie. Zresztą nie to jest istotne, w końcu Idol nie jest powieścią sensacyjną, lecz studium psychologicznym, analizującym postawy człowieka w obliczu niespodziewanej (i, powiedzmy szczerze, niezasłużonej) popularności, a pośrednio i potęgę mediów, zdolnych niemal w mgnieniu oka wykreować na gwiazdę osobę zupełnie nieznaną i nie obdarzoną żadnymi gwiazdorskimi atrybutami. Jakże znamienne są emocje odczuwane przez Georges’a na kolejnych etapach jego „kariery” i wymuszane nimi zachowanie! Początkowe podenerwowanie, zaniepokojenie, chęć wycofania się – choć nie wiadomo, jak i dokąd – ustępują stopniowo zadowoleniu, a potem przyzwyczajeniu, ba, poczuciu, że powszechne zainteresowanie i hołdy są tym, co się mu należy; nurtujące go pytanie „dlaczego ja?” zamienia się w spokojną konstatację „jak ja, to ja, i niech tak zostanie”... To reakcja typowa dla wszystkich bohaterów „reality shows” – przynajmniej tych, dla
których sukces nie był od początku celem do osiągnięcia za wszelką cenę, lecz stał się „efektem ubocznym” krótkotrwałej przygody – podobnie jak uczucie zawodu, gdy sztucznie nakręcona popularność zaczyna przemijać. Świat mediów i rozrywki nie ma litości dla swoich gwiazd jednego sezonu: zdejmuje się je ze sceny, gdy przestają być potrzebne, tak jak po przeminięciu okresu świątecznego usuwa się choinkę, świecidełka i girlandy; lecz w odróżnieniu od dekoracji natury materialnej raczej nie przewiduje się ich powrotu. Nie ma znaczenia, co się dzieje w świadomości osoby tak potraktowanej; już miała swoje pięć minut, teraz pora na inną, bo interes musi się kręcić...

Joncour przedstawia ten problem z ponadprzeciętną siłą wyrazu, posługując się kunsztowną, esencjonalną prozą. Nie ma mowy o niechlujstwie językowym, o epatowaniu wulgaryzmami czy niesmacznymi scenami, tak popularnym wśród współczesnych literatów. Z pewnym zdziwieniem dowiedziałam się, że autor ten nie jest zdolnym debiutantem, lecz ma już na swoim koncie kilka dobrze przyjętych (choć nie tak spopularyzowanych jak Idol) powieści. Szkoda, że dopiero po jakimś czasie pozwolono mu zaistnieć na naszym rynku; na szczęście można żywić nadzieję, że zaistnienie to – inaczej, niż w przypadku niewiele sobą reprezentującego bohatera jego powieści – będzie trwałe. Bo taką prozę chce się czytać.

Wybrane dla Ciebie
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]