Trwa ładowanie...
recenzja
26 kwietnia 2010, 16:01

Pewnego dnia do moich drzwi zastukał jakiś człowiek. A w zasadzie to nie człowiek, tylko Obcy

Pewnego dnia do moich drzwi zastukał jakiś człowiek. A w zasadzie to nie człowiek, tylko ObcyŹródło: Inne
d10qezx
d10qezx

Przedstawił się wyjątkowo niezrozumiale, jakoś tak Biezumpeperonikiii z Oriona czy z Kasjopei, z wyraźnym akcentem na iii. Wygulgotał w jakimś dziwnym narzeczu, że chodzi o recenzję pewnej książki, zbioru opowiadań. Tak przynajmniej zrozumiałem wtedy. Bo dzisiaj nie jestem już taki pewny. I ja naiwny nic nie rozumiejąc z jego błyskotliwego (po czymś co wydało mi się oczami poznałem) bełkotu zgodziłem się...

Tytuł książki zobowiązuje. Tak by się mogło wydawać. Ale tak często nie jest. Z ciekawością sięgnąłem po książkę zaintrygowany tak jasnym i czytelnym tytułem. Przeczytałem, w przeciwieństwie do tych co nie czytają, bo i po co psuć sobie czystą i obiektywną, dojrzałą i autonomiczną opinię czytaniem tego o czym się wypowiada. Przeczytałem i, z góry przepraszam za to malkontenctwo i brak poziomu w pionowych korytarzach, ale nie jestem usatysfakcjonowany lekturą. Wiem, wiem, że jest to objaw demencji, chamstwa, chorób wszelakich (może nawet psychicznych). Zaprzeczenie wielowiekowych osiągnięć humanizmu i jedynie słusznych idei oświecenia ostatecznie ukształtowanych ostrym ostrzem gilotyny. Ale wydaje mi się, że każdy może przed bliższą lub dalszą śmiercią mieć jakieś życzenie. Ostatni papieros, ostatnia recenzja... (na dziś oczywiście). Piszę zatem i podkreślam, że dla uproszczenia nie zaczynam każdego zdania od sformułowań typu "ja sądzę", "ja myślę", "ja uważam" podkreślających, że jest to moja własna, nie
tylko obrzydliwie subiektywna, a nawet wyjątkowo nieobiektywna opinia.

Opowiadanie jest taką formą literacką, która wymaga nie lada umiejętności. W niewielu zdaniach zaciekawić, zaskoczyć, wciągnąć, zadowolić. Formą trudną dla pisarza i przyjemną dla zabieganego czytelnika, któremu łatwiej jest wykroić niewielki kawałek tortu czasu na chwileczkę zapomnienia. Inną sprawą jest to, że szybko zjedzony kawałeczek może być jeszcze szybciej strawiony i zapomniany. No cóż, trudno spełnić wszystkie oczekiwania. A jeśli w pamięci pozostanie jakiś niewyraźny nawet ślad pewnych słów, ulotna myśl o tamtej chwili, to opowiadanie spełniło swoją rolę. Lubię antologie opowiadań różnych autorów. Różne style, punkty widzenia, język, forma. Możliwość porównania. Doskonałość i mierność. Tu, w tym zbiorze, spotykamy sporo znanych nazwisk. A zatem oczekiwania rosną jak topole po deszczu. Rosną, korzeniami rozsadzając chodniki akapitów i klomby słów. Rosną sięgając wyżej i wyżej. I nagle towarzyski mecz oczekiwań i lektury kończy się. Tak miało miejsce i tym razem. A ja, kibic niedoświadczony,
wymachiwałem nad głową ponad czterystoma lekko szarymi stronami. Wołałem, rycząc jak stary bawół "jeszcze jeden pomysł musi być", "autor kalosz", "nigdy nie poddamy się" i "sajensfykszyn king".

Trudno ocenić cały zbiór, łatwiej poszczególne składniki i taką też przyjąłem metodę. Podsumowuję każde opowiadanie w mój własny nieudolny sposób, prymitywnym i wtórnym sformułowaniem, zwiększając entropię zgodnie z oczekiwaniami praw fizyki. Są to luźne myśli oparte o stosowaną przez psychologów metodę skojarzeń.

  1. "Myśleć jak dinozaury" - ocena 6/10. Harmonia ponad wszystko. Skąd my to znamy. Są tacy, którzy lepiej wiedzą co jest najlepsze dla innych. Dla ludzi, świata, Kosmosu. A czy to takie ważne kto tak myśli: ludzie, dinozaury, szczury czy komputery?!
  2. "Dziwy niewidzialnego świata" - 4. Anielskie wariacje czyli religijne tropy wiecznie w modzie.
  3. "Gorące czasy w Magma City" - 5. O pięknych wulkanach, wysokiej temperaturze, sieci dróg i autostrad w Los Angeles, awarii "magmowego piecyka" pod Miastem Aniołów i popaprańcach. Poradnik ulicznych walk z wyciekami lawy. Dla początkujących i średniozaawansowanych.
  4. "Pajęczyna" - 7. A przed tobą, prosto z nieskończoności wyłania się niebiesko-biały sześcian... To wszystko przez sprzężenie zwrotne.
  5. "Tunel w studni" - 5. Tunele czasoprzestrzenne, tunele! Tanio sprzedam! Świeże, świeżutkie, nieużywane!
  6. "Przesłanie nocy" - 9. Ach, ta przeklęta Infostrada. Wirtualny smród. Myszy-wirusy, śmieci starych gazetek i komputerowych dowcipów, podrzędne bary w zakamarkach pamięci. No i do tego ten zbzikowany kapitan Armageddon.
  7. "Dla White Hill" - 4. My artyści piasku, wody, powietrza, skał. Tworzymy stany świadomości i dzielimy się swoim bólem z innymi. Nie mamy nic innego do zaoferowania. A... jeszcze złe sny o agresywnych nanopotworach i te, jak im tam, obsesje erotyczne. Każdy żyje i oddycha tym o czym myśli.
  8. "Czas Saturna" - 3. Będąc starym astronautą wszedłem raz do kapsuły... Tak, a potem w końcu polecieli na Jowisza i żyli długo i szczęśliwie.
  9. "Dojrzewanie w Karhidzie" - 4. Dla lingwistów-profesjonalistów z nieposzlakowaną pamięcią krótkotrwałą (podobno naukowcy stwierdzili, że prawdziwa kawa na nią szkodzi). "Napisał Sov Thade Tage Em Ereb z Rer, w Karhidzie na Gethen".
  10. "Trzy upadki Jeremy'ego Bakera" - 9. Jak miło spotkać koło zagubionej czarnej dziury kogoś interesującego. A potem razem przeżyć wielkie kosmiczne bum i poszybować w nieskończoność prowadząc całkiem ciekawe rozmowy o świecie...
  11. "Ewolucja" - 10. Człowiek kontra bakterie i choroby. Swoją drogą ciekawe, kto zwycięży?!
  12. "Dzień, w którym przybyli obcy" - 11/10. Super! To co wyleniałe tygrysy emeryci lubią najbardziej. Zawsze sądziłem, że z Obcymi to tylko same kłopoty. W zasadzie słowo Obcy kojarzy mi się tylko z problemami. Choć okazuje się, że czasem może też być z tego spotkania kupa śmiechu.
  13. "Mikroby" - 10. DNA, pierścienie i mikroby. Od kółek i zakrętów na tej planecie aż się w głowie kręci. Ciekawe czy dałoby się tam spędzić takie zwykłe płaskie, niezakręcone wakacje?!
  14. "Ziggurat" - 9. Odludzie, śnieżyca, śmierć, kosmici, problemy... Atmosfera zagrożenia narasta i narasta. Zimno szczypie w uszy. A kończy się zaskakująco.
d10qezx

Mamy w tym zbiorze nieśmiertelne tematy dyżurne: seks, religia, seks, podróże międzygwiezdne, seks, ze znaczącą domieszką nanotechnologii. Tak, tak całkiem możliwe, że w innej kolejności. Autor antologii ocenia opowiadania: piękna i wywierająca głębokie wrażenie opowieść, znakomita, wspaniała, na długo pozostaje w pamięci, wróży doskonałą przyszłość, najlepszy autor hard sf wśród, zdumiewająco precyzyjne i jasne, niewiele wspanialszych od tej opowieści, głębia obserwacji.

Niestety, jest w tych słowach sporo przesady. Nie brakuje tu samych pomysłów, raczej pewnego wykończenia. I o ile moja recenzja to zwykła amatorszczyzna, to zbiór został opracowany przez fachowca i zawiera opowiadania profesjonalistów. Ponadto tytuł sugeruje znacznie ciekawszą zawartość. Sądzę jednak, że dla tych kilku najlepszych opowiadań warto po niego sięgnąć. A na pewno należy przeczytać, według mnie najlepszy w tym zbiorze, "Dzień, w którym przybyli obcy" Roberta Sheckleya. Dowcipny, intrygujący, świetnie napisany. Perełka.

d10qezx
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d10qezx

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj