Trwa ładowanie...

Pełne cerkwie, czyli ukraiński eksperyment z koronawirusem

Batiuszkowie na Ukrainie zaprosili wiernych do cerkwi na prawosławną Wielkanoc 19 kwietnia. Teraz rozkopuje się tam drogi, by zarażeni mieszkańcy nie wyjeżdżali ze swoich miejscowości. O sytuacji u naszych sąsiadów opowiada pisarka Oksana Zabużko.

Pełne cerkwie, czyli ukraiński eksperyment z koronawirusemŹródło: Getty Images
d2eyco4
d2eyco4

Sebastian Łupak: Co się dzieje na Ukrainie?

Oksana Zabużko, pisarka ukraińska: Na Ukrainie trwa eksperyment, jak się zachowuje Covid-19. Na rezultaty musimy poczekać dwa tygodnie…

Co pani ma na myśli?

W niedzielę 19 kwietnia na Ukrainie była prawosławna Wielkanoc. Cerkiew podlegająca Moskwie zaprosiła ludzi na uroczystości. Batiuszka (kapłan - przyp red.) mówił: przyjdźcie do cerkwi z dziećmi, będziemy całować ikony, będziemy się obejmować. I posłuchało tego około 130 tys. ludzi. Zwabili ich, no bo jak batiuszka mówi na wsi staruszce, że nie trzeba się niczego bać, to ona idzie.

Mówi pani, że chodzi tylko o cerkiew podległą Moskwie?

Tylko oni to zarządzili. Jeśli chodzi o cerkiew kijowską, podległą Konstantynopolowi oraz kościół greko-katolicki, podległy Rzymowi, wszystko było zamknięte i Wielkanoc była online. Oni pokazali troskę o ludzi i zdrowy rozsądek. A cerkiew podlegająca Moskwie – nie. Teraz okazuje się, że dwoje hierarchów już umarło w monasterze w Kijowie.

Getty Images
Źródło: Getty Images

PAP podaje, że miasteczko Poczajów w ogóle odcięto od reszty Ukrainy, bo zebrało się tam na 300 osób w cerkwi na Wielkanoc i już jest tam 13 zarażonych. A w miejscowości Wysokopillia przekopano wszystkie drogi gruntowe, by mieszkańcy nie wyjechali ze wsi.

Te monastery [klasztory - red.] to są teraz źródłami zakażenia. Dlatego mówię, że zobaczymy, czy to się rozwinie w epidemię. Można na nas będzie sprawdzać rozwijanie się wirusa. To jest skandal! Dotąd Ukraina to nie było Bergamo czy Nowy Jork. Mieliśmy około 180 zgonów. Zobaczymy, co będzie teraz.

d2eyco4

Dlaczego cerkiew moskiewska się tak zachowała?

Oni działają jak wojsko. Ten Kirył [pol. Cyryl], który jest patriarchą Moskwy, jest jak marszałek armii. Ja ich postrzegam jako strukturę obcego państwa na Ukrainie.

Getty Images
Źródło: Getty Images

Kolejna zła wiadomość to niedawne pożary wokół Czarnobyla. Zostały już ugaszone?

Wszystko jest ugaszone. Ale te pożary były nie tylko wokół Czarnobyla. Kijów też został zadymiony. Paliły się lasy i parki wokół miasta. 3 km od mojego domu, w centrum miasta, płonął park, pełna chata dymu. To było dziwne – jakby celowe, zsynchronizowane podpalenia.

Czy wojna z Rosją trwa?

Niby jest zawieszenie broni w Donbasie, ale w poniedziałek mieliśmy jednego zastrzelonego żołnierza ukraińskiego. Tam cały czas coś się dzieje. Wciąż dywersja, prowokacje, wojna informacyjna, hybrydowa.

Oksana Zabużko FB
Źródło: Oksana Zabużko FB

I jak pani spędza czas w tym gorącym okresie?

Kończę moją nową powieść - to dziennik Kasandry, złowróżbnej wieszczki, w czasie wojny o Troję. Opowiada o 10 latach wojny i o tym, jak społeczeństwo nauczyło się z tym żyć. Nikt nie słuchał jej przepowiedni. A teraz ludzie jej mówią: miałaś rację. Ale jej to nie cieszy.

d2eyco4

Pani jest Kasandrą? Jaką przyszłość pani widzi po pandemii?

Rządzący o zapędach dyktatorskich chcą skorzystać na pandemii, żeby dostać jeszcze więcej władzy. Zawsze będą ludzie chorzy na władzę i będą wykorzystywać każdą okazję, żeby zwiększyć swoje wpływy i zarobić przy okazji więcej pieniędzy. To jest bardzo niebezpieczne! Jest teraz dużo przestrzeni dla nadużyć, dla kłamstw, zwłaszcza w krajach, gdzie kłamstwo już było częścią polityki. Jak w Chinach, gdzie przez dwa pierwsze miesiące kłamali, że nie ma żadnej epidemii. My to pamiętamy z Czarnobyla z 1986 r., gdzie też władza radziecka mówiła nam, że wszystko jest fajnie. Więc wszyscy musimy uważać.

Jak to wygląda na Ukrainie?

Nasz minister spraw wewnętrznych, Arsen Awakow, jak tylko zaczęła się pandemia, zaczął domagać się więcej pieniędzy dla policji. Pytałam wtedy w telewizji, przez Skype’a, czy wprowadzamy państwo policyjne. Udało się go powstrzymać. Kontrola społeczna nad politykami jest kluczowa.

Ale jak to zrobić? Siedzimy pozamykani w domach, a politycy działają.

Nie będzie teraz majdanów i nie będzie protestów ulicznych, więc potrzebna jest mobilizacja w sieci, online. Uczymy się na bieżąco, jak się komunikować i organizować. To jest wyzwanie. Nie będzie łatwo. Musimy wszyscy zapiąć pasy, bo jesteśmy w okresie turbulencji.

East News
Źródło: East News

Widziała pani obrazki, jak tłumy Ukraińców chciały wyjechać z Polski pod koniec marca? Ogromne kolejki na przejściach granicznych w Dorohusku i Hrebennem. Temperatura minus 6, a ci ludzie - w tym dzieci - czekali wiele godzin bez wody, jedzenia i dostępu do toalet? Źle was potraktowało państwo polskie...

Tak, znam te obrazki. Ale wina nie leży jedynie po stronie władz polskich. Moi polscy przyjaciele przepraszali mnie na to. Ale my nie mamy poczucia krzywdy. My mamy problemy ze swoją niekompetentną władzą: dlaczego nasze ministerstwo wzbudziło wtedy falę paniki, ogłaszając z dnia na dzień, że 1 kwietnia zamykamy granice? Jeśli zamykają, no to łapiemy rzeczy i biegniemy prędko na granicę, wszyscy na raz! Wina więc rozkłada się na cztery ręce: polskie i ukraińskie.

d2eyco4

Oksana Zabużko - ukraińska pisarka, poetka i eseistka. Uzyskała tytuł doktora filozofii na Uniwersytecie Kijowskim (1987). Wykładała filologię ukraińską na uniwersytetach w USA. Na stałe mieszka w Kijowie. Największą sławę przyniosła jej powieść "Badania terenowe nad ukraińskim seksem", wydana w 1996 r. i przetłumaczone na węgierski, czeski, niemiecki, francuski, a w 2003 r. na polski. Wydała także m.in. powieść "Muzeum porzuconych sekretów" (2014).

d2eyco4
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2eyco4