Ostre fantazje erotyczne kobiet to norma, czyli jak nauczyć się sado-maso z poradnika?
Przestaliśmy uprawiać tradycyjny seks.
Ostre fantazje erotyczne kobiet to norma, czyli jak nauczyć się sado-maso z poradnika?
Po bożemu? Banał dla raczkujących w sypialniach. 69? Od tyłu? Też nic szczególnego. Pozycję misjonarską wypierają praktyki sado-masochistyczne. Klapsy, pejcze, obroże, kneble, haki umocowane pod sufitem, sznury i tortury - tak się "to" teraz robi.
Kobiety w sypialniach przestały się krępować, za to zaczęły krępować swoich rozochoconych partnerów przy pomocy bawełnianych lub nylonowych lin. I w ogóle - seks w sypialniach? Wolne żarty. Łóżka, pościele i wielkie poduchy są dla amatorów. Dużo lepszą przestrzenią są podłogi, pralki, leśne polany, tylne siedzenia nocnych autobusów czy schowana za krzakiem ławka w parku.
Na kolejnych stronach galerii czytaj więcej na temat współczesnego życia seksualnego widzianego przez pryzmat sado-masochistycznego poradnika dla kobiet. "Pięćdziesiąt twarzy przyjemności" Marisy Bennett (Wyd. Pascal) dogłębnie analizuje Grzegorz Wysocki (WP.pl).