Właśnie ukazała się w Polsce druga część bestsellerowej powieści Dana Browna zatytułowana Kod Leonarda Da Vinci. Książka ukazuje się w Polsce nakładem wydawnictw: Albatros Andrzej Kuryłowicz oraz Sonia Draga pod patronatem Wirtualnej Polski.
Jest to thriller religijny, który czyta się jednym tchem. Postacią, która łączy ten tom z poprzednim, z Aniołami i Demonami, jest historyk i badacz symboli Robert Langdon. Po raz kolejny stanie on przez zadaniem, w którym tropić będzie tajemne stowarzyszenia i sekty, których ujawnienie może odmienić losy świata.
Ci, którzy czytali Anioły i Demony wiedzą, że Langdon jest odpowiednikiem agenta 007 Jamesa Bonda. Jego fizjonomia jest niepozorna, zdaje się, jakby całe życie ślęczał nad książkami a tu okazuje się, że ma cechy i muskuły niczym Arnold Schwarzenegger. Udaje mu się wyjść z najniebezpieczniejszych opresji.
Tym razem miejscem akcji będzie Francja. W Luwrze zostaje popełnione morderstwo. Jego ofiarą jest kustosz muzeum Jacques Sauniere. Wezwany przez policję francuską, podejrzewany przez nią o ten mord, Robert Langdon odkrywa na miejscu zbrodni szereg zakonspirowanych śladów, które mogą pomóc w ustaleniu prawdziwego zabójcy. Przy okazji stanowią one klucz do rozwiązania jeszcze większej tajemnicy. Sięga ona korzeniami do początków chrześcijaństwa.
Langdon podejrzewa, że zamordowany był członkiem Zakonu Syjonu, powstałego w 1099 roku tajnego stowarzyszenia strzegącego miejsca ukrycia bezcennej, zaginionej przed wiekami relikwii Kościoła – Świętego Graala. Do owej organizacji należeli m.in. Leonardo Da Vinci i Isaac Newton. W poszukiwania angażuje się również potężna organizacja katolicka Opus Dei.
Kluczowe elementy zagadki kryją się w najsławniejszych obrazach mistrza Renesansu - Mona Lizie i Ostatniej Wieczerzy.
W Aniołach i Demonach Robertowi partnerowała piękna córka zamordowanego. W Kodzie Leonarda Da Vinci będzie to wnuczka ofiary, równie urocza Sophie Neveu.
Czy i tym razem Robert zdąży na czas?