Trwa ładowanie...
recenzja
02-09-2011 17:16

Odcienie rzeczywistości

Odcienie rzeczywistościŹródło: Inne
d5cz8i6
d5cz8i6

Zbiór reportaży Każdy zrobił, co trzebazapoczątkował serię lektur reportera, którym zamierzam się przyglądać. Jeśli następne zbiory w tej serii będą podobnie dobre, szykuje się wielodaniowa uczta dla wielbicieli reportażu. Albo wielkie żarcie.

Tytułowy reportaż, Każdy zrobił, co trzeba, pokazuje ten skrawek życia, którego nie ma w telenowelach. Pokazuje takie życie i te środowiska, o których przypominamy sobie wtedy, gdy wydarzy się tragedia i zaczyna się dyskusja o systemie opieki społecznej, ewentualnie oskarżenia o niedopełnienie obowiązków przez kuratora lub pracownika socjalnego. W zbiorze reportaży poruszane są różne tematy, nie tylko te związane z patologiami, jakkolwiek zawsze są to rozważania z gruntu poważne, trudne, problemy wielowymiarowe, a bohaterowie to przede wszystkim niezwykłe postaci. Co ważne, autorkom udało się uciec od sensacji na rzecz pokazywania i charakterystyki zjawisk, które z definicja trudno analizować.

Zadaniem, a zarazem ambicją zbioru jest pokazywanie współczesności we różnych jej odcieniach. Na obserwowaną dziennikarskim okiem współczesność składają się obrazy przeróżne. Oto we Wrocławiu powstał teatr, w którym niepełnosprawni znajdują swoje miejsce w życiu, a w bloku socjalnym powiesił się mężczyzna skazując na powolną śmierć maleńkie dziecko, w tym samym czasie grupa Wietnamczyków oczekuje w jakimś zamkniętym pomieszczeniu na szansę przedostania się do Polski. Gdy czytamy te słowa, ktoś właśnie kogoś szantażuje, jakaś kobieta wychodzi z roli delikatnej mimozy, a stareńka Kresowianka wspomina lata wojny. Podoba mi się sposób opracowania tematu pobić na komendach i pokazanie szantażystów i szantażowanych. To problemy złożone i sporo trzeba było się napracować, by z jednej strony uciec od stronniczości, z drugiej nie uderzyć w ton sensacyjny. Obok zjawisk niesamowite ludzie historie – Roma, który uczy i sprowadza na prostą romskie dzieci, by nie powtórzyły jego błędów, poliglotki, która ukochała
pisarstwo Mario Vargasa Llosy i teraz pisze o nim kolejną pracę naukową, choć kilkanaście lat wcześniej nie chciano jej przyjąć do szkoły bo niepełnosprawna. I jeszcze poeta, który piecze chleb i bułki, a wiersze powstają przy okazji. Albo odwrotnie.

Rzeczywistość jest o tyle wdzięcznym tematem, o ile reporter umie słuchać i obserwować i jest zwyczajnie ciekawy świata. Bez tego trudno stworzyć dobry reportaż. Autorki czerpią obficie z polskiej różnorodności pokazując jaskrawe odcienie współczesności. A teraźniejszość w reportażach, jak i w życiu – ciekawi, przeraża, budzi zgorszenie, bawi, skłania do refleksji. Życie jest fascynujące we wszystkich swoich odsłonach, ale bywa bolesne, trudne, niesprawiedliwe. I w tych reportażach dokładnie takie jest. Powstał kolaż, który charakteryzuje Polskę 20 lat po transformacji ustrojowej. Charakterystyka nie jest pełna, bo pełna być nie może. Detale jednak oddano znakomicie.

d5cz8i6
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d5cz8i6