Trwa ładowanie...

Objawienie - historia pewnej szaty

Objawienie - historia pewnej szatyŹródło: Inne
d40vmr2
d40vmr2

Nathalie Krenz, francuska okulistka, wojująca ateistka, z pochodzenia Żydówka, gwiazda talk-showów uwielbiających osoby o wyrazistych i możliwie radykalnych poglądach, pewnego dnia ma dziwnego pacjenta. Kardynał Damiano Fabiani, specjalny wysłannik watykański, zjawia się w jej gabinecie i zaprasza do niezwykłego eksperymentu – ma przebadać oftalmologicznie pewien przedmiot, którego autentyczność może zaważyć na wierności katolicyzmowi całej Ameryki Łacińskiej. I tak główna bohaterka powieści Objawienie staje nomen omen oko w oko z jedną z największych zagadek chrześcijaństwa – tilmą świętego Juana Diego.

Co wiadomo o objawieniu?

Bohaterka powieści niewiele wie o Juanie Diego, ale dossier dostarczone przez kardynała wyjaśnia jej wystarczająco wiele. Był Aztekiem, noszącym pogańskie imię Cuauhttlatoatzin, urodził się ok. 1474 roku. Na własne oczy widział najazd hiszpański i upadek indiańskiego imperium. Jako jeden z pierwszych nawrócił się na chrześcijaństwo, stając się jego gorliwym wyznawcą. Jego żona zmarła na grypę, chorobę przywleczoną przez konkwistadorów, dzieci nie posiadał. 9 grudnia 1531 roku na wzgórzu Tepeyac objawia mu się Matka Boska i prosi, aby udał się do biskupa Mexico City z rozkazem wybudowania tu sanktuarium. Juan Diego jest posłuszny, lecz Juan de Zumárraga nie daje wiary prostaczkowi. Matka Boska po trzech dniach objawia się ponownie i mówi, że da biskupowi widoczny znak – na suchym wzgórzu wyrosły róże, kwiaty wówczas w Ameryce nieznane. Juan Diego z bukietem udał się ponownie do Juana de Zumárragi, a wtedy biskup uwierzył. Tym bardziej, że na zwykłej tunice Indianina, nazywanej tilmą, zobaczył odbity
wizerunek Matki Boskiej.
Wkrótce na wzgórzu Tepeyac powstał mały kościółek, który stał się celem licznych pielgrzymek Indian, Metysów i Hiszpanów. Za zgodą biskupa Juan Diego zamieszkał w pobliżu kościoła i służył w nim Panu oraz Jego Matce. Zostawił wszystko, co miał, by poświęcić resztę życia modlitwie i głoszeniu Ewangelii. Zmarł w 1548 r. i został pochowany w kościele, przy którym pracował. Obecnie na miejscu objawienia stoi bazylika Matki Boskiej z Gwadelupy, a tilma jest jej najcenniejszą relikwią.

Tilma – cud czy mistyfikacja?

Zwykłe, codzienne okrycie Juana Diego, jest jedną z największych sensacji religijnych świata, po wielokroć było badane przez naukowców:

  • Wykonana w XVI wieku z włókien agawy, których trwałość nie przekracza 20 lat, przetrwała do naszych czasów w stanie nienaruszonym, mimo że przez pierwszy wiek nie była chroniona przed czynnikami zewnętrznymi
  • Biofizyk Philip Callaghan z Uniwersytetu Stanu Floryda zmierzył w 1979 roku w bezpośrednim sąsiedztwie opończy promieniowanie ultrafioletowe wydzielane przez ofiarne świece. Taka z górą 450-letnia ekspozycja dawno powinna spowodować wyblaknięcie farb organicznych i nieorganicznych, zwłaszcza koloru niebieskiego. W rzeczywistości nic takiego nie nastąpiło. Niebieski pozostał równie silny i czysty jak kiedyś.
  • Włókna tuniki – jak udowodnił w 1936 r. niemiecki laureat Nagrody Nobla w dziedzinie chemii, prof. Richard Kuhn – „nie zawierają żadnego znanego barwnika pochodzenia mineralnego, roślinnego, zwierzęcego lub syntetycznego”.
  • Eksperci z firmy Kodak uznali, że „obraz nosi wszelkie znamiona fotografii”.
  • W 1921 r. Alfonso Marcue, oficjalny fotograf meksykańskiej bazyliki, odkrył w prawym oku Madonny odbicie człowieka z brodą, czyli prawdopodobnie Juana Diego.
  • W 1956 r. dr Javier Torroella Bueno opublikował raport, w którym skonstatował obecność potrójnego odbicia (efekt Samsona-Purkiniego), co jest cechą charakterystyczną żywego oka ludzkiego. Zjawisko to odkryto dopiero w połowie XIX w.
  • Astronomowie, którzy badali układ gwiazd na płaszczu Madonny wyliczyli, że układają się one w konstelację widoczną na niebie w dniu objawienia: 9 grudnia 1531 r.
  • Ma status acheiropity, czyli ikony nie uczynionej ludzką ręką.
d40vmr2

Relikwie, które ciagle budzą zainteresowanie
Są też głosy przeciwstawiające się powszechnej wierze w cudowność przedmiotu. W latach osiemdziesiątych analizę wizerunku przeprowadził także konserwator zabytków José Sol Rosales, wypowiadając się na jego temat jednoznacznie: nie jest on wynikiem cudu, lecz został namalowany ręką ludzką z użyciem standardowych materiałów i techniki charakterystycznej dla okresu, w którym powstał. Rosales kwestionuje wszystkie elementy mitu. Iluzoryczne jest według niego przekonanie, że wizerunku nie dotknął upływ czasu – świadkowie obecni przy oględzinach mówią o widocznych uszczerbkach, on sam zaś odkrył retusze maskujące ubytki farby oraz ślady pędzla. Twierdzi, że obraz został wykonany na zagruntowanym płótnie, wbrew dawnemu przekonaniu, że odbił się na surowej tkaninie. Rosales podważył też koronny dowód na jego cudowne pochodzenie, wedle którego w źrenicach Matki Boskiej dostrzec można klęczącą postać Juana Diego: „przy zastosowaniu dużych powiększeń obraz rozpada się na mnóstwo bezładnych punktów, które można
interpretować wedle uznania, a przy odrobinie wyobraźni można w źrenicach la Virgen dopatrzeć się 30 postaci”.

Juan Diego i jego okulistka

Bohaterka powieści, Nathalie Krenz jest skrajnym niedowiarkiem, świadectwa takich osób są szczególnie cenione podczas procesu kanonizacyjnego. Mówiąc wprost – nienawidzi ona wszystkiego, co katolickie, a zwłaszcza kościelne. Jej skrajny racjonalizm jest wygodny, ale niezmiernie komplikuje życie. W Meksyku odkrywa odmienny świat, na początku okropny, okrutny, niecywilizowany, ale przesiąknięty jakąś niezwykłą, nieobecną już w Europie duchowością. Wykonuje swoją robotę, ale przy okazji nawiązuje kontakt z potencjalnym świętym, poznaje jego prawdziwe życie, odarte z upiększonej legendy. Nie zauważa, że przejmująca prostota wiary, nieskomplikowane motywacje Indianina martwego od pięciu wieków wypełniają jej duszę, tworząc z niej zupełnie innego człowieka. Zostaje uwikłana w wielką politykę, tajemnice Kościoła katolickiego, presję Meksykanów, dla których Juan Diego jest i był zawsze świętym, który ukonstytuował ich naród. Czytając tę powieść, dotykamy spraw zupełnie niezwykłych, dokonujących przemian i wolt
dla czytelnika zaskakujących, zaś dla świętych oczywistych.
Tytuł Objawienie odnosi się oczywiście do wydarzenia sprzed 500 lat, ale również do próby uporania się głównej bohaterki ze swoim życiem, postawami, wartościami, którym hołdowała.

d40vmr2

Kim jest autor _Objawienia_, Didier van Cauwelaert

Bestsellerowy pisarz francuski, dramaturg, scenarzysta, twórca komiksów. Laureat Nagrody Goncourtów (za powieść Un aller simple, 1994), Nagrody Moliera i wielu innych wyróżnień literackich oraz teatralnych. Urodził się w 29 lipca 1960 r. w Nicei w rodzinie o korzeniach flamandzkich. O karierze pisarskiej marzył już jako nastolatek. W wieku ośmiu lat napisał opowiadanie, pragnąc przez to stać się niezależnym i pomóc rodzicom. Podobnie jak pierwsza, tak i następne próby pisarskie młodego van Cauwelaerta spotykały się z niezmiennymi odmowami ze strony wydawców. Zrażony niepowodzeniami chce porzucić literaturę, gdy niespodziewanie Muzy stawiają na jego drodze… Gretę Garbo. Przypadkowe spotkanie z aktorką w restauracji posłużyło za kanwę do opowiadania, opublikowanego później na łamach poczty literackiej w magazynie Télé-7-Jours. W międzyczasie spełniając życzenie rodziców zdał egzaminy na filologię klasyczną. Ze studiów, które mało go interesowały, szybko jednak zrezygnował. Zostać nauczycielem śpiewu – oto
życiowy cel. Zaczyna także pracę w teatrze – wystawia sztuki Sartre’a, Becketta, Ionesco, Anouilha. Próbuje swych sił także jako krytyk literacki w telewizyjnym programie dla dzieci. W 1982 r. udaje mu się znaleźć wydawcę dla swojej pierwszej powieści: Vingt ans et des poussieres. Otrzymuje za nią nagrodę literacką Prix Del Duca. To pierwsza z całego szeregu wyróżnień, jakimi w następnych latach uhonorowano jego twórczość literacką i teatralną. Jego powieści przetłumaczono na ponad 20 języków, a ich łączna sprzedaż we Francji przekroczyła liczbę 700 000 egz. Jedna z nich (Education d’une fée) zainteresowała filmowców ze studia Miramax. Już wkrótce, 20 marca, w poniedziałek, będzie gościł w Polsce, o godz. 17.00 spotkać go będzie można na Czacie WP

Pierwszy święty Indianin

6 maja 1990 r. papież Jan Paweł II beatyfikował, a podczas swej ostatniej wizyty w Meksyku, 31 lipca 2002 ogłosił Juana Diego świętym. Było to wydarzenie bez precedensu w historii – na mszy świętej zgromadziło się 12 mln wiernych. Wielu Indian z południowych stanów piechotą pokonało tysiące kilometrów, aby być świadkiem tego najważniejszego dla nich wydarzenia religijnego.

d40vmr2
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d40vmr2