Trwa ładowanie...
recenzja
26 kwietnia 2010, 16:05

O człowieczeństwie w każdym człowieku

O człowieczeństwie w każdym człowiekuŹródło: Inne
dwhwm7l
dwhwm7l

Kain i Abel. Nie trzeba być żarliwym znawcą Pisma Świętego, aby znać historię. Kain to współczesny „schwarz charakter”, symbol zazdrosnego bratobójcy, natomiast Abel to tragiczna ofiara zazdrości własnego brata, a jednocześnie tytułowy bohater Godziny Tygrysa Jacka-Alaina Legera. Właśnie główną postać autor postanowił obdarzyć imieniem zabitego. Początkowo mogłoby się wydawać, że nie jest to żaden przemyślany zabieg, wręcz przeciwnie, można sądzić, że to zupełny przypadek. Jednak im bardziej zagłębiamy się w koleje losu głównego bohatera, tym większego nabieramy przekonania, że ten szlachetny i wyjątkowy Abel z książki jest ucieleśnieniem swojego biblijnego imiennika.

Abel Young, którego dzieciństwo upłynęło w atmosferze jednego wielkiego kłamstwa co do własnego pochodzenia, zabawny, spontaniczny indywidualista, nagle staje się spadkobiercą fortuny swojego prawdziwego, znanego jedynie ze sporadycznych odwiedzin sprzed lat, ojca. Czym było ojcostwo Eliotta E. Emersona? Jedynie stertą zabawek podrzucanych chłopcu dla uspokojenia wyrzutów sumienia i poprawienia własnego samopoczucia. Było testamentem, który dawał temu samemu dziecku, wówczas już młodemu mężczyźnie, prawo do współdecydowania o sprawach najpopularniejszego pisma, jakim było wtedy „Events”.
Czym więc było ojcostwo Eliotta E. Emersona? Przekleństwem, przyczyną tego wszystkiego, co spotkało Bogu ducha winnego Abla Younga. Co to takiego było? O tym możemy dowiedzieć się dokładnie z Godziny Tygrysa. To książka o nieprawdopodobnej odwadze, o wykraczającym poza ludzkie siły cierpieniu i utrapieniu, jakim są pieniądze i władza. Napisana w prosty sposób, który sprawia, że trafia głęboko w serca każdego wrażliwego na krzywdę człowieka, w sposób, który powoduje, iż Abel staje się przyjacielem, o którego szczęście sami bylibyśmy w stanie walczyć, gdyby zaszła taka potrzeba. Napisana tak, że każdy ciężar, ból i przeraźliwy chłód, którego ten dzielny człowiek doświadczył, odczuwamy jakby był naszym własnym.

Godzina Tygrysa to opowieść o człowieku, którym każdy chciałby być. To portret mężczyzny podchodzącego do życia z wielkim dystansem, a jednocześnie z niesamowitą otwartością. To obraz bezbronnego, ciekawego świata i ludzi reportera, który padł ofiarą pomyłki, będącej bramą do życia w okrutnie zimnej celi gdzieś w Wietnamie, ale jednak życia... To współczesny literacki szkic Abla, jakiego znamy z Biblii, wzorowego dziecka i brata, którego, przez wzgląd na zbyt wiele zalet, należy zgładzić, aby nie stać w jego cieniu i tym samym nie być numerem dwa. To pomnik, jaki Jack-Alain Leger postawił biblijnej ofierze.
Czy Godzina Tygrysa kończy się równie tragicznie jak opowieść z Pisma Świętego czy może jest to swego rodzaju odwet Legera na Kainie? Nawet gdybym zdradziła odpowiedź na to pytanie, to i tak przyjemność, jaką czerpiemy z czytania tej książki, nie byłaby mniejsza. Jednak jestem pewna, że chęć poznania końca historii Kaina (a w zasadzie Jeremiego) i Abla widzianego okiem autora, doda pikanterii i zwiększy zapał każdego czytelnika. Dla mnie ta książka nie była tylko kolejnym woluminem, który mogę dodać do swojej kolekcji.

To książka, która uczy, jak zostać sobą pomimo przeciwności losu, jak zachować człowieczeństwo, gdy od innych ludzi doświadcza się nieprawdopodobnego cierpienia. Trudna lekcja, ale naszemu młodemu alpiniście się udało, to tylko dowód na to, że każdy z nas, choćby nie wiadomo ile goryczy w nim było, jest w stanie wykrzesać z siebie przebaczenie.

dwhwm7l
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dwhwm7l

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj