Powieść ta stanowi doskonały przykład tego, że można napisać historię dla nastolatków i nie koncentrować się wyłącznie na kwestiach miłości, szkoły i kosmetyków oraz ciuchów. A także bez jakże modnych i wyeksploatowanych do cna wątków wampirycznych.
Violet Ambrose jest z pozoru zwykłą nastolatką. Z pozoru, ponieważ już w dzieciństwie odkryła u siebie niepokojący dar – jest w stanie wyczuć miejsca, w których ktoś został pochowany. Te „echa”, jak sama je określa, przychodzą do niej w najmniej spodziewanym momencie, przyzywając ją aż do momentu, aż miejsce pochówku zostanie odkryte, a umęczona dusza zazna spokoju. Jest też w stanie wyczuć, na tej samej zasadzie, piętno, jakie pozostawia dusza zamordowanej osoby na mordercy. W mieście, w którym mieszka dziewczyna zaczynają ginąć jej rówieśniczki. Ciało jednej z nich znajduje właśnie Violet. Poszukiwania zaginionych dziewcząt i próby odnalezienia mordercy to jeden z wątków powieści. Drugi to uczucie, jakie łączy Violet z jej przyjacielem, Jayem. Dotychczas znajomi powoli stają się dla siebie kimś więcej...
Ciekawym zabiegiem jest przedstawienie fabuły nie tylko z punktu widzenia Violet, ale także mordercy, szukającego nowych ofiar. *Nadaje to powieści innego, bardziej przerażającego wymiaru. *
Ten właśnie kryminalny wątek jest najbardziej interesujący w powieści. Drugi, romansowy, jest banalny i gdyby autorka tylko na nim się koncentrowała, powieść byłaby z pewnością dużo słabsza, a już na pewno bardziej stereotypowa. A tak – otrzymujemy pozycję oryginalną i interesującą, w której każdy może znaleźć coś dla siebie – i wielbiciele wątków kryminalnych, i ci, którzy gustują w tematyce nadprzyrodzonej, wreszcie ci, którzy cenią opisy typowo nastoletnich fascynacji, przeżyć i problemów.