Nieomylna przedstawicielka Temidy kontra reszta świata
Poznajcie sędzię Agatę Weber. Jako człowiek racjonalnie myślący jest całkowicie pogodzona z tym, że słabi i nieudolni sędziowie to zjawisko równie powszechne jak słabi i nieudolni lekarze, mechanicy samochodowi, czy też słabi i nieudolni przedstawiciele dowolnej profesji. Nie oznacza to jednak, że w związku z tym pobłaża sobie czy innym. Wprost przeciwnie – prawdomówna do bólu, szczera i uczciwa, takich samych cech tego wymaga także od innych. To kobieta, która zbyt mocno wzięła sobie do serca funkcję, jaką wykonuje w życiu z ogromną pasją i oddaniem. Bo skoro z takim powodzeniem realizuje się w życiu zawodowym, to dlaczego nie może sądzenia praktykować także w życiu prywatnym?
I tak właśnie bohaterka książki robi, tylko, że pomija jeden istotny szczegół – o ile w pracy rzeczywiście sądzi, o tyle poza nią jedynie osądza. Czyli krytykuje, narzuca swoje zdanie, strofuje, poucza. A w dodatku jest głęboko przekonana, że zawsze ma rację. Nie widzi, że nie jest nieomylna, że szczerość nie równa się brakowi taktu. Z tego powodu zaczyna powoli odkrywać, że innym ludziom (w tym najbliższym) ciężko się z nią żyje.
Książka Katarzyny Leżeńskiej z pewnością nie jest jedną z tych banalnych historyjek, które można przeczytać w jeden, góra dwa dni i zapomnieć w pięć minut po ich przeczytaniu. To nie kolejny płytki romansik, tylko naprawdę ciekawa i niepowierzchowna historia o życiu. Opowieść składająca się z kilku „warstw”, dotyczących wszystkich sfer i płaszczyzn życia – mamy tu historie o rodzinie, opowieść o kobiecej przyjaźni, o długoletnim związku, o pracy, wreszcie – o środowisku sędziów, ale bez „superekspresowej” sensacyjnej otoczki. To kawałek dobrej obyczajowej lektury dla wszystkich. Żadnych popłuczyn po Bridget – co jest dowodem na to, że da się w Polsce napisać powieść, której motywem przewodnim nie byłyby zrzędzenia starszej lub młodszej panny na temat diet, romansów i czego tam jeszcze. Zamiast tego oryginalna, ciekawa, wielowątkowa historia osadzona w polskich realiach, celne przemyślenia na temat natury ludzkiej, zgrabne nakreślenie wyrazistych postaci, których jest tyle, że w którejś z nich można
odnaleźć cząstkę siebie. Postaci prawdziwych, a nie papierowych bohaterów – doskonałych i nieomylnych, lecz ludzi jak my wszyscy – ani dobrych, ani złych. Wielka to sztuka w zalewie wtórnych historyjek potrafić w taki sposób pisać.