Niektórzy nie potrafią inaczej żyć, tylko walka nadaje sens ich istnieniu
Huk, dym, pył, jęki rannych, ból, kałuże krwi. Kilka sekund, które gwałtownie zmienia czyjeś życie. Które może zamienić inne życie w jakże ulotny ślad w pamięci. Ile minut upływa zanim ktoś przekroczy jakiś kolejny znaczący próg życia?! Ile myśli, uczuć, wyjątkowych chwil kryje się za każdym prosto brzmiącym imieniem?! Dużo. Tylko są tacy, których to po prostu nie obchodzi. Walczą o jedynie słuszną sprawę. Czasami płacą im za tę walkę. Wszelkie środki mają dla nich sens o ile służą realizacji celu. Cóż ich obchodzi czyjś ból, śmierć, kalectwo. To nie jest ich sprawa. Ofiary nie są dla nich konkretnymi ludźmi.
Rozpoczynający książkę obraz eksplozji w autobusie na londyńskiej ulicy robi wrażenie. Szczególnie teraz, gdy ciągle jeszcze mamy świeżo w pamięci nie tak dawne przecież wydarzenia z ulic tego miasta. Tutaj jednak tło samego zdarzenia nie jest takie proste. Kto, dlaczego, po co?! Wygląda na IRA. Ale jaki był cel?! Może to błąd terrorysty?! Policja chce szybko wyjaśnić sprawę. Wnioski mimowolnie nasuwają się same. W autobusie był człowiek znany związany z IRA. Na przystanku zostaje ranny jego brat, naukowiec, który niedawno przyleciał ze Stanów. Jasne i proste. Wystarczy tylko logicznie poskładać dowody, trochę przycisnąć podejrzanych i sukces gwarantowany. Szybko załatwić sprawę, wykazać się kompetencją i sprawnością. Na to liczą zwierzchnicy, opinia publiczna, politycy. A jeśli coś wskazuje na niewinność podejrzanego?! Lepiej przymknąć na to oko, nie zauważać, nie komplikować. Sprawa w istocie okazuje się jednak dość zawiła. Sięgająca w przeszłość, wydarzenia w Irlandii Północnej. Dotykająca spraw o
których wielu wolałoby zapomnieć i przykryć je kołderką ciszy.
Ciekawe, zróżnicowane sylwetki bohaterów. Złożone, niejednoznaczne postacie. Funkcjonariusze policji, służb specjalnych, politycy, urzędnicy. Świat mediów i polityki. Mechanizmy funkcjonowania policji i metody prowadzenia śledztwa. Dynamiczny, wciągający obraz ludzi kierujących się w działaniu sprzecznymi interesami. Postawionych pomiędzy wewnętrzną potrzebą uczciwości i rzetelności, a zewnętrzną presją i oczekiwaniami. Wielowymiarowy, niejednoznaczny obraz krwawego konfliktu irlandzko-brytyjskiego i metod walki stosowanych przez obie strony. Przedstawiony w pełnej napięcia, dobrze napisanej, dynamicznej powieści sensacyjnej. Dużo bardziej prawdopodobnej i realistycznej niż utwory dajmy na to Ludluma. To wszystko mogło się po prostu zdarzyć. Polecam zwolennikom inteligentnie i sprawnie napisanej sensacji.
Na koniec, niezmiennie aktualne i warte przypominania zdanie włożone w usta pracownika służb specjalnych: „Jeśli nie wybierzemy prawa i sprawiedliwości, będziemy niczym. Staniemy się jeszcze jednym trybikiem skorumpowanej machiny biurokratycznej, które ma na względzie tylko własne dobro”.