Nie żyje Leszek Engelking. "Wielka strata dla polskiej kultury"
Leszek Engelking był poetą, literaturoznawcą, krytykiem literackim, ale przede wszystkim – jak zauważył jego syn - "tłumaczem, wiernym polszczyźnie i językom, z których na nią przekładał". To właśnie syn podał publicznie smutną wiadomość o śmierci ojca.
"22 października 2022 roku zmarł mój ojciec, Leszek Engelking. Był - przede wszystkim - tłumaczem, wiernym polszczyźnie i językom, z których na nią przekładał, a także pisarzom, których dzieła ujmował w naszej mowie" - napisał na Facebooku Wojciech Engelking.
Syn Leszka Engelkinga sam jest pisarzem (autorem m.in. powieści "Serce pełne skorpionów" i "Człowiek znikąd") i publicystą. "Van Veen i Ada u Nabokova rozmawiają po polsku jego rzeczownikami i czasownikami, wyrok wydany jego polskimi słowami dostaje Cyncynat w ‘Zaproszeniu na egzekucję’, jego polskie przymiotniki i przyimki znajdują się w wierszach Bukowskiego i Garcii Lorki" - przypomniał niektóre zasługi ojca w żałobnym wpisie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gwiazdy piszą książki. I to na potęgę
Wojciech Engelking zdradził, że ojciec nie zdążył ukończyć pełnego tłumaczenia "Cantos" Ezry Pounda. "Cześć jego pamięci. O terminie i miejscu pogrzebu poinformuję, gdy będzie znany" - skwitował syn, nie podając okoliczności i przyczyny śmierci.
Pod wpisem na Facebooku i Twitterze szybko zaroiło się od kondolencji. "Wielka strata dla polskiej kultury", "Prawdziwy Mistrz, bardzo to smutne", "To prawdziwa strata dla świata między językami" - czytamy w komentarzach.
Leszek Engelking miał na swoim koncie wiele tomików poezji, monografii i szkiców literackich, tekstów literaturoznawczych, ale także poświęconych filmowi, teatrowi czy plastyce. Jako tłumacz przekładał na polski z języka angielskiego, hiszpańskiego, rosyjskiego, czeskiego, słowackiego, ukraińskiego takich autorów jak Ezra Pound, Vladimir Nabokov, Ivan Wernisch, Miroslav Holub, Charles Bukowski i wielu innych.
Trwa ładowanie wpisu: facebook