Nie żyje Jean-Claude Carrière. Miał 89 lat

Jean-Claude Carrière realizował się jako pisarz, eseista, tłumacz, dramaturg, autor słuchowisk, czasem aktor i reżyser, a przede wszystkim genialny scenarzysta filmowy i adaptator wielu klasycznych dzieł literatury. O jego śmierci poinformowała w poniedziałek wieczorem córka. Francuski twórca miał 89 lat, zmarł we śnie.

Jego nazwisko ściśle wiąże się z filmografią Luisa Buñuela, z którym współpracował przez kilkanaście lat. Ich wspólna przygoda zaczęła się w roku 1964 od "Dziennika panny służącej", adaptacji powieści Octave'a Mirbeau. Carrière w filmach Buñuela pojawił się nawet jako aktor: ksiądz w "Dzienniku panny służącej" oraz biskup w "Drodze mlecznej". Za scenariusze do ich wspólnych filmów "Dyskretny urok burżuazji" oraz "Mroczny przedmiot pożądania" Carrière otrzymał pierwsze nominacje do Oscara.

Zobacz: Premiery polskich filmów w 2021 roku

Carrière sukces powtórzył przy okazji współpracy z Philipem Kaufmanem przy "Nieznośnej lekkości bytu", by w końcu w roku 2014, jako jeden z nielicznych scenarzystów, zostać uhonorowany Oscarem za całokształt twórczości. Jako scenarzysta Jean-Claude Carrière współpracował ponadto z Jacquesem Derayem, Milošem Formanem czy Volkerem Schlöndorffem.

Napisał także scenariusze do dwóch filmów Andrzeja Wajdy: "Dantona" i "Biesów". Carrière był także uznanym twórcą teatralnym. Pierwszą sztukę napisał w 1968 roku i odtąd już nigdy nie przestał pisać dla teatru. Jego współpraca z Peterem Brookiem zaowocowała miedzy innymi słynną sceniczną i telewizyjną adaptacją "Mahabharaty" (z udziałem Ryszarda Cieślaka i Andrzeja Seweryna).

Jako pisarz Jean-Claude Carrière był autorem wywiadu - rzeki z Dalajlamą "Siła buddyzmu". Napisał również "Rozmowy o wielości świata" oraz "Słownik głupstw". W Polsce ukazały się jego książki: "Alfabet zakochanego w Indiach", "Alfabet zakochanego w Meksyku", "Krąg łgarzy. Powiastki filozoficzne z całego świata", "Szorstkie wino" oraz rozmowa z Umbertem Eco "Nie myśl, że książki znikną".