Autor tej interesującej książki przenosi czytelnika do Stanów Zjednoczonych, do barwnych lat dwudziestych ubiegłego wieku. Do czasów, gdy swój rozkwit przeżywała fascynacja zjawiskami nadprzyrodzonymi, hipnozą, seansami spirytystycznymi. Czasopismo naukowe, korzystając z zainteresowania taką tematyką ogłasza konkurs, mający na celu wyłonić osobę mającą rzeczywisty kontakt z zaświatami. Jak można się domyślić, zgłasza się mnóstwo chętnych żądnych sensacji, sławy i wygranej, ale żaden z nich nie wytrzymuje sprawdzianów, na jakie wystawia ich sztuczki młody student z Harvardu, Finch. Do czasu. Jego pomysłowość w demaskowaniu fałszywych mediów zostanie poddana nie lada próbie w starciu z młodą mieszkanką Filadelfii, Miną Crowley. Kolejne seanse, mimo usilnych starań młodego mężczyzny, zdają się bowiem potwierdzać autentyczność umiejętności Miny.
Intrygujący pomysł i równie intrygujący sposób opowiadania sprawiają, że książkę będzie się pamiętać jeszcze długo po jej przeczytaniu. Autor bowiem świadomie bawi się czytelnikiem, wciąga go w historię, która nie ma jednoznacznego końca, zadaje pytania, ale nie daje gotowej odpowiedzi, prowokuje do przemyśleń, wyciągania wniosków z przedstawianych zdarzeń. W każdym zdaniu, a także w postaci profesora McLaughlina widać fascynację odwiecznym pytaniem: „Czy śmierć jest faktycznie końcem ludzkiej wędrówki, czy też może jest coś więcej ?”.
Zamiast odpowiedzi otrzymujemy niedopowiedzenie, niepewność, zagadkę. Jesteśmy zwodzeni tak samo jak Finch, a jednocześnie jak jego przełożony, choć usilnie chcemy zdemaskować Minę, to jednak z drugiej strony, z głębi serca pragniemy wierzyć, że jest odwrotnie, że jej zdolności są prawdziwe, a seanse, w których uczestniczyliśmy z bohaterami, są odzwierciedleniem rzeczywistości. Oprócz opisywania „spraw tajemnych”, autor nie zaniedbuje też żadnej innej warstwy opowieści – wiernie pod względem historycznym, w drobnych szczegółach oddaje realia historyczne epoki, w której umiejscowiona jest akcja, ciekawie kreśli postacie, mnoży wątki – od miłosnego, poprzez naukowy aż po obyczajowy czy wręcz psychologiczny tworząc smakowity literacki kąsek.