"Nie udaję baronessy z kosmosu". Paulina Młynarska punktuje hipokryzję show-biznesu
Dawna dziennikarka i autorka książek kilka lat temu odeszła ze świata polskiego show-biznesu, choć wciąż bacznie obserwuje medialne doniesienia z życia gwiazd. Paulina Młynarska odniosła się do sytuacji Natalii Niemen i ujawniła, że wystawne życie osób ze świecznika to tylko część rzeczywistości.
W ostatnich dniach w prasie plotkarskiej zrobiło się głośno o ogłoszeniu Natalii Niemen szukającej pracy jako sprzątaczka. Córka muzyka wyznała, że jest w kiepskiej sytuacji finansowej i potrzebuje pilnie podreperować domowy budżet.
"Czy ktoś nie potrzebuje zatrudnić sprzątaczki? Umiem w te sprawy bardzo dobrze. Mam niespełna 40-letnie doświadczenie. Jestem bardzo dokładna i skrupulatna. Odkurzanie, zmywanie, kurze, szyby itd. Kuchnia, łazienka, wszystko, co trzeba wysprzątać, to zrobię. Pytam serio. Cena do ustalenia. Ktoś? Coś?" - napisała Natalia Niemen na Facebooku.
Wiele osób było zaskoczonych tą odezwą, niektórzy podejrzewali, że artystka żartuje. Niemen jednak zaprzeczyła. Teraz do całej sytuacji odniosła się Paulina Młynarska, która regularnie punktuje hipokryzję świata mediów i show-biznesu. Nie kryła swojego oburzenia faktem, że uczciwe szukanie pracy zostało przedstawione jako sensacja.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gwiazdy korzystają z wakacji. Wypoczywają na rajskich plażach
"W tych samych mediach jako rodzaj normy lansuje się chodzenie z torebką wartości mieszkania w małym mieście i wakacje co tydzień w innym raju, czy "dupaju" (słowo wymyśliła Manuela Gretkowska). To jest świat, do którego miliony mają chcieć aspirować. Próżniaczy, skoncentrowany na konsumpcji, przesycony głupotą i narcyzmem" - napisała Paulina Młynarska na Instagramie.
Przyznała, że gdy zrezygnowała z bycia dziennikarką i wyprowadziła się z Polski, postronne osoby były zaskoczone tym, w jakich warunkach mieszka. Obecnie młodsza córka Wojciecha Młynarskiego mieszka na Krecie. Utrzymuje się z pisania książek i prowadzenia zajęć jogi.
"Pamiętałam zaskoczone komentarze pod moimi postami, na których pokazuję, jak mieszkam w Grecji. 'Bardzo tam skromnie!', 'Ale bida'. Bo żyję na poziomie oddającym stan moich zarobków, a nie udaję baronessy z kosmosu z ciuchami i gadżetami od sponsorów" - podsumowała.
Trwa ładowanie wpisu: instagram
Autorka "Okrutnej jak Polka" oraz "Zmierzchu lubieżnego dziada. Felietonów po #MeToo" zwróciła uwagę, że wiele artystów nie zarabia kokosów i dorabia w różny sposób. Zaznaczyła, że to osoby uczciwie zarabiające na życie są przykładem do naśladowania.
"Fiolka Najdenowicz, wybitna wokalistka, laureatka wieku prestiżowych nagród, biega z talerzami w knajpie w Londynie, wcześniej sprzątała w pensjonacie w Hiszpanii. Ula Dudziak często opowiada o tym, jak brała prace dorywcze jak leci, żeby nakarmić córki. Znam multum aktorek i innych osób o znanych twarzach, które pracują fizycznie, aby mieć na chleb. Żadna z nich nie robi zrzutki na siebie, tylko pracuje, zasuwa" - napisała Paulina Młynarska.