Trwa ładowanie...

Nawet na KUL-u widzą problem. "Jesteśmy zaskoczeni"

Przemysław Czarnek bez konsultacji wprowadził kontrowersyjne zmiany na liście czasopism punktowanych. Nawet "nagrodzonych" dziwią niejasne kryteria. A punkty przyznawane za publikacje naukowe w czasopismach przekładają się na ocenę całej jednostki, dają uczelni prestiż, a za rok będą dawać uprawnienia (nadawanie stopni naukowych) i wpływać na wielkość dotacji z budżetu...

Przemyslaw CzarnekPrzemyslaw CzarnekŹródło: East News, fot: Piotr Małecki
dbyulev
dbyulev

Nowa punktacja czasopism naukowych (wprowadzona na mocy rozporządzenia Ministra Edukacji i Nauki, które weszło w życie 9 lutego) elektryzuje naukowców. Zupełnie niejasne są kryteria, na podstawie których przyznano punkty poszczególnym czasopismom i zamieszczanym w nich artykułom. Choć teoretycznie znamy uzasadnienie ministra ("wkład w rozwój badań naukowych, a także wierność właściwemu celowi badań naukowych jakim jest poznawanie prawdy i jej obrona w kulturze"). W praktyce nie sposób mówić o przejrzystym, uczciwym i miarodajnym systemie punktacji.

Np. za publikację w rodzimych wydawnictwach związanych z Katolickim Uniwersytetem Lubelskim, można otrzymać porównywalną liczbę punktów, jak za artykuły zamieszczane w cenionym na całym świecie czasopiśmie "Nature"? Dziwią się nawet "docenione" w rozporządzeniu podmioty, jak redakcja "Roczników Psychologicznych" (KUL), która zyskała aż 30 nowych punktów i wydała w tej sprawie oświadczenie.

Zobacz: Konferencja o szczepionkach dla nauczycieli. Relacja na żywo

"Jako redakcja naukowa Roczników Psychologicznych / Annals of Psychology jesteśmy zaskoczeni niespodziewaną zmianą punktacji naszego czasopisma (...) Oświadczamy, że o planowanej zmianie, punktacji i jej kryteriach nie byliśmy wcześniej poinformowani. Zdecydowanie opowiadamy się za transparentnością kryteriów oceny czasopism naukowych i ich punktacji, mając przekonanie, że właściwym organem wnioskującym do Ministra Edukacji i Nauki o zmianę punktacji czasopism jest Komisja Ewaluacji Nauki, tak z powodu kompetencji jak i ponadśrodowiskowego charakteru" - możemy przeczytać na ich stronie.

dbyulev

Zgodnie z prawem, wykaz wydawnictw recenzowanych monografii naukowych oraz czasopism naukowych i recenzowanych materiałów z konferencji międzynarodowych, powinien być przygotowany przez Komisję Edukacji Nauki. Taka lista powstała, jednak minister Czarnek dodał także liczne własne propozycje, zmienił też zalecaną punktację.

"Komisja jest zaniepokojona publikacją wykazu czasopism punktowanych zawierającego liczne pozycje, które nie były konsultowane z KEN. W szczególności, w sporządzonym w dniu 9 lutego br. wykazie znalazły się 73 czasopisma, które nie były procedowane ani rekomendowane przez KEN. Ponadto, Komisja stwierdza, iż w przypadku 237 czasopism pojawiła się podwyższona punktacja, która również nie była konsultowana z KEN." Czytamy w ich oświadczeniu. Sprawa jest poważna.

Dlaczego określane punkty są takie ważne? Bo mogą dać przewagę pewnym ośrodkom lub ją odebrać. Ostatnia reforma (wprowadzona przez Jarosława Gowina) zakłada, że uczelnie i instytuty oceniane będą osobno w poszczególnych dyscyplinach naukowych, a na końcowy wynik w głównej mierze wpływ mają punkty za artykuły publikowane w czasopismach naukowych. Najbliższa ocena ma zostać przeprowadzona w przyszłym roku kalendarzowym i obejmować dokonania z lat 2017-2021. Miejsce w tym rankingu będzie miało realny wpływ na wysokość subwencji z Ministerstwa Edukacji i Nauki określi też, które uczelnie będą miały uprawnienia do nadawania doktoratu i habilitacji.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
dbyulev
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dbyulev

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj