Trwa ładowanie...

Naukowcy biją na alarm. Polscy mężczyźni również mają ten problem

Badania naukowe wykazały, że w ciągu 40 lat jakość nasienia u mężczyzn z Europy czy Stanów Zjednoczonych spadła o 50-60 proc. "Ten problem zdrowotny zakradł się do nas zupełnie niepostrzeżenie" - mówił jeden z naukowców. I dodał, że "jeśli spadek jakości nasienia będzie się utrzymywał, ludzkości grozi wyginięcie".

"W wielu badaniach zauważono korelację obniżenia jakości nasienia i zwiększonego ryzyka przedwczesnej śmierci""W wielu badaniach zauważono korelację obniżenia jakości nasienia i zwiększonego ryzyka przedwczesnej śmierci"Źródło: Andrea Piacquadio, Pexels
d2boonh
d2boonh

Dzięki uprzejmości wyd. Czarna Owca publikujemy fragment książki "Spermagedon. Schyłek reprodukcji" Nielsa Christiana Geelmuydena (przełożyła Joanna Barbara Bernat), która ukazała się niedawno na polskim rynku.

Część 1 - Upadek męskości

Latem 2017 roku media na całym świecie podały niepokojącą informację: jakość nasienia w świecie zachodnim spadła o ponad połowę w ciągu ostatnich 40 lat. Szczególnie niepokoi to, że odkrycie nie było efektem jednego badania. Pojedyncze badania mogą czasem dać zakłamany obraz sytuacji, to normalne w nauce. Jednak te ustalenia oparto na metaanalizie łącznie 185 badań przeprowadzonych w Europie, Ameryce Północnej, Australii i Nowej Zelandii w latach 1973–2011. Badania obejmowały próbki nasienia od 42 935 mężczyzn mieszkających w 50 krajach. Mieliśmy więc do czynienia z największym badaniem, jakie kiedykolwiek przeprowadzono w tej dziedzinie.

Badacze chcieli stworzyć obraz ogólnej sytuacji i większą uwagę poświęcili badaniom na szerokich grupach, na przykład na żołnierzach i studentach. Mniejsze znaczenie miały dane z klinik niepłodności. Zdecydowali się również usunąć wszystkie badania, w których były porównywane różne grupy wiekowe. Jeśli porównamy dwudziestolatków z czterdziestolatkami, młodzi wypadną lepiej pod względem jakości nasienia. Z badań wynikało, że średnie stężenie plemników zmniejszyło się o 52,4 procent, a całkowita liczba plemników o 59,3 procent w ciągu 38 lat.

Małgorzata Rozenek o adopcji dziecka: "Medycyna nie powiedziała nam ostatniego słowa"

Profesor Allan Pacey z Uniwersytetu w Sheffield przyznał wtedy, że sceptycznie podchodził do wszelkich doniesień o obniżeniu jakości nasienia. "W świetle tak obszernych nowych badań muszę zmienić zdanie" – stwierdził Pacey. Inni eksperci uznali to odkrycie za szokujące i wezwali do natychmiastowych dalszych badań nad przyczyną takiego stanu rzeczy. Wśród nich był główny autor badania, Hagai Levine. "Ten problem zdrowotny zakradł się do nas zupełnie niepostrzeżenie" – powiedział.

d2boonh

Przeciętny mężczyzna z Zachodu w 1973 roku miał 99 milionów plemników na mililitr nasienia, 38 lat później średnia wynosi mniej niż połowę tej liczby. Aż 40 procent badanych miało mniej niż 40 milionów plemników, co oznacza, że ich płodność jest obniżona. W latach 30. XX wieku tylko 15 procent mężczyzn zaliczało się do tej kategorii.

Współautorka badania, epidemiolożka Shanna Swan, zauważyła, że niepokojące odkrycie nie ogranicza się do upośledzenia zdolności rozrodczych. Pogarszająca się jakość nasienia może być oznaką innych problemów zdrowotnych. W wielu badaniach na przestrzeni lat zauważono korelację obniżenia jakości nasienia i zwiększonego ryzyka przedwczesnej śmierci. Naukowcy prowadzący badanie uważają, że większą uwagę należy teraz poświęcić zwiększeniu częstotliwości występowania raka jądra na Zachodzie w ciągu ostatnich 40 lat. Podejrzewa się, że istnieje związek między tymi dwoma dolegliwościami.

Należy zwrócić uwagę na to, że spadek liczby plemników zdaje się dotyczyć tylko mieszkańców krajów zachodnich. Podobnego zjawiska nie zaobserwowano w Ameryce Południowej, Afryce ani Azji, ale naukowcy podkreślają, że na tych kontynentach przeprowadzono mniej badań. Innymi słowy, można przypuszczać, że spadek jest związany z czynnikami, które są najbardziej rozpowszechnione w naszej części świata. Możliwe wyjaśnienia wymienione w podsumowaniu badania to chemikalia zaburzające gospodarkę hormonalną, pestycydy, temperatura, dieta, stres, palenie i wzrost masy ciała.

East News
Źródło: East News

"Obawiam się o naszą przyszłość, jeśli nie zmienimy sposobu życia, otaczającego nas środowiska i narażenia na szkodliwe chemikalia" – podsumował Levine. Jego zdaniem, jeśli spadek jakości nasienia będzie się utrzymywał, ludzkości grozi wyginięcie.

d2boonh

W badaniu wykonanym w Danii w latach 1996–2010 oceniono jakość nasienia prawie 5000 poborowych. Nie zauważono tu spadku liczby plemników, wręcz przeciwnie, zaobserwowano niewielki wzrost – z 43 do 48 milionów plemników na mililitr. Niels Jørgensen, jeden z naukowców prowadzących badanie, zauważył jednak, że być może nie wykryto spadku, ponieważ duńscy chłopcy już od początku mają niską liczbę plemników.

Tylko co czwarty młody Duńczyk ma optymalną jakość nasienia według kryteriów naukowych. U 15 procent jakość ejakulatu jest tak niska, że nie będą w stanie zostać ojcami bez leczenia niepłodności. W 2018 roku pojawiły się równie niepokojące szacunki: u 40 procent Duńczyków niska jakość nasienia prawdopodobnie spowoduje problemy z płodnością. W praktyce oznacza to mniej niż 40 milionów plemników na mililitr. Nic nie wskazuje, by czekanie miało pomóc. "Jeśli masz wyjątkowo słabej jakości nasienie, istnieje duże ryzyko, że będzie się ona szybko pogarszać", mówi Jørgensen.

To, że w 1992 roku duńscy badacze wykazali znaczny spadek jakości nasienia w ciągu poprzedniego półwiecza, pasuje do przedstawionego wyżej całościowego obrazu sytuacji. Elisabeth Carlsen i jej koledzy dokonali wtedy przeglądu 61 wcześniejszych badań wykonanych w latach 1938–1991. Badaniami objęto prawie 15 000 mężczyzn z 21 krajów. Wybierając badania, naukowcy odrzucili te, których obiektem byli mężczyźni leczący się na niepłodność. Wniosek był taki, że średnia liczba plemników zmniejszyła się ze 113 milionów na mililitr w 1938 roku do 66 milionów w 1991 roku, co stanowi spadek o niemal połowę.

d2boonh

(…)

Wyniki duńskiego badania zostały również potwierdzone w badaniach przeprowadzonych w innych krajach zachodnich. Francuskie badanie z 1995 roku zakończyło się wnioskiem, że jakość nasienia obniżała się o dwa procent rocznie w latach 1973–1992. Wzięto pod uwagę stężenie nasienia, proporcję ruchliwych plemników i odsetek tych o normalnym kształcie. Niemal równocześnie zaprezentowano szkockie badanie, które podsumowano podobnym wnioskiem. W 2002 roku naukowcy uznali 62 miliony plemników na mililitr za średnią liczbę wśród Brytyjczyków. Odpowiadało to 29-procentowej redukcji w stosunku do 1989 roku.

W 1999 roku w Danii opublikowano informację, że jakość nasienia wśród trzydziestolatków była znacznie gorsza niż wśród pięćdziesięciolatków. "To zaskakujące, ponieważ do tej pory zakładaliśmy, że jakość nasienia obniża się z wiekiem" – stwierdził Jens Peter Bonde z Kliniki Medycyny Pracy w Aarhus. Ankieta objęła 9600 mężczyzn urodzonych między 1950 a 1970 rokiem. Naukowcy doszli do wniosku, że jakość nasienia najprawdopodobniej obniża się już w życiu płodowym.

d2boonh

Widzimy więc, że jeszcze przed przełomem tysiącleci istniało mnóstwo badań, z których wypływały niepokojące wnioski. Pierwszymi, którzy wykryli znaczny spadek jakości nasienia, byli Kinloch Nelson i Raymond Bunge w 1974 roku. Ich badanie wykazało spadek liczebności plemników o ponad połowę od późnych lat pięćdziesiątych do 1972 roku – ze średnio ponad 300 milionów do mniej niż 140.

Innymi słowy, władze nie mogły udawać, że wyniki globalnej metaanalizy z lata 2017 roku spadły na nie jak grom z jasnego nieba. Także w metaanalizie przeprowadzonej przez Pallava Senguptę i dwóch innych badaczy w 2016 roku na podstawie 138 badań z lat 1980–2015 wykazano ogólny spadek stężenia plemników o 57 procent. Co ciekawe, w tej metaanalizie odnotowano również spadek w Afryce, Ameryce Południowej i Azji.

Wyjątkiem była Australia, gdzie liczba plemników na mililitr wykazywała niewielką tendencję wzrostową (0,11 procent). W Ameryce Południowej odnotowano umiarkowany spadek – o cztery procent. Co najbardziej zaskakujące, w Afryce stężenie plemników spadło o ponad 72 procent. Niektórzy naukowcy upatrywali przyczyny w tym, że większość badań przeprowadzono w Nigerii, gdzie rozprzestrzeniały się infekcje, choroby przenoszone drogą płciową i zaburzenia endokrynologiczne.

sperma Materiały prasowe
Źródło: Materiały prasowe

Interesujące jest również to, że Nigeria, jak zostanie omówione w podrozdziale dotyczącym informacji o pleśni, leży w wilgotnej środkowej części Afryki, która wśród specjalistów jest często nazywana "pasem niepłodności". W 2015 roku, kiedy szacowano, że niepłodność męska w Wielkiej Brytanii wynosi od 10 do 15 procent, odsetek niepłodnych mężczyzn w tej części Afryki wynosił od 20 do 35 procent. Wrócę do tych wyników w podrozdziale o pleśni jako możliwej przyczynie spadku męskiej zdolności reprodukcyjnej. Sengupta i jego współpracownicy nie wyjaśnili trendów na różnych kontynentach, ale stwierdzili, że materiał badawczy był zdecydowanie najlepszy dla Ameryki Północnej, Europy i Azji.

d2boonh

Wśród francuskich trzydziestopięciolatków w 2005 roku średnia liczba plemników na mililitr wynosiła 50 milionów. Oznacza to spadek z 74 milionów w 1989 roku, czyli prawie dwa miliony rocznie. Także sytuacja młodych Szwajcarów jest krytyczna. 17 procent ma mniej niż 15 milionów plemników na mililitr. Średnia wynosi 47 milionów. "Należy zrozumieć, że mężczyźni z mniej niż 40 milionami plemników na mililitr będą potrzebowali znacznie więcej czasu niż inni, aby zapłodnić partnerkę" – powiedział profesor Serge Nef, jeden z naukowców prowadzących badanie.

Powyższy fragment pochodzi z książki "Spermagedon. Schyłek reprodukcji" Nielsa Christiana Geelmuydena (przełożyła Joanna Barbara Bernat), która ukazała się nakładem wyd. Czarna Owca.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2boonh
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2boonh