Jeżeli tylko zafascynował was Medicus z Saragossy, cieplejsze uczucia wzbudził Ostatni kabalista z Lizbony, to zaręczam, że z wielką chęcią i zapałem powinniście się rzucić i na ten literacki kąsek. Książka Beverly Byrne, prawdziwej pisarskiej fanatyczki oraz skrupulatnej badaczki faktów historycznych, prowadzi nas do Hiszpanii. Czasy jednak się zmieniły. Nie ma już królowej Izabeli, za to wkracza tutaj Wolność. Dosyć dziwnie nieśmiało się tutaj czuje, ale wszyscy powoli dostrzegają pewne zmiany. Jakby wraz z narodzinami w 1789 roku pięknej, niebieskookiej Sophie świat postanowił się zmienić. A Żydzi? Czekają wciąż na Mesjasza, wierząc, że jest on coraz bliżej. W szczególności świadomym tego faktu, zdaje się być dziadek małej dziewczynki.
To on w rzeczywistości jest jej rodzicem i nauczycielem, mimo iż mała nie jest sierotą. To on jako pierwszy zrozumiał, że tylko jej piękny głos, może być dla niej przepustką do lepszego życia. Ale nawet on nie pozwoli jej na wszystko. Nie wpuści jej do synagogi, tym samym od początku uświadamiając dziewczynce, że są miejsca dla niej na zawsze niedostępne, odgrodzone kurtyną, w której jednak można znaleźć otwór. Jednak to nie w żydowskiej rodzinie przyjdzie jej dorastać, ale z powodu dziwnego splotu akcji, w tłumie Cyganów. To oni będą jej rodziną, jej wyrocznią i jej prawem. Tutaj odnajdzie przyjaciół, ale i wrogów. Tu znajdzie podziw, ale i niezrozumienie. Tutaj też zapomni o dzieciństwie i swoim dziedzictwie.
Niebieskie oczy naszej bohaterki, jej czas dorastania i kształcenia, problemów i uczuć, splecie się wraz z życiem bogatych Mendozów i ich kalekiego dziedzica. Młoda Cyganka stanie przed masą wyborów, nauczy się nienawidzić i kochać na zawołanie. Odrzuci swoje pragnienia, ale i odnajdzie pasje. A nad wszystkim zawiśnie widmo skarbu, ukrytego kilkaset lat temu, który aż się prosi o odnalezienie. Krzyczy do nich w ich snach i staje się marzeniem, aż w końcu i obsesją. W książce Beverly Byrne, powieść historyczna splata się z romansem.Opowieść łotrzykowska, spotyka wielką tajemnicę. Właściwie, pomimo iż pewni jesteśmy zakończenia, świadomi faktów historycznych, tak naprawdę nawet nie spodziewamy się tego, co nas może spotkać. A warto zaprosić te przygody do siebie. Naprawdę warto!