Na co nam wredna pani

Obraz
Źródło zdjęć: © Inne

Tytuł tej książki, określonej w notce wydawniczej jako „jedna z najzabawniejszych powieści ostatnich lat”, w pełni oddaje charakter głównej bohaterki – to gotowa jestem przyznać w każdej chwili. Natomiast najwyraźniej moje poczucie humoru znacznie różni się od poczucia humoru wydawcy, bo nie widzę nic dowcipnego ani w kradzieży książek z biurka szefa (choćby najbardziej antypatycznego), ani w eksterminowaniu hodowanych przezeń zwierzątek przy pomocy nieodpowiedniego dla nich pokarmu, ani w posiłku, przy którym jedna osoba „wypluwa kawałki rogów i kopyt na talerzyk do chleba”, a druga „strzyka krwią w kelnera, który błędnie zinterpretował prośbę o średnio wysmażony befsztyk i podał (...) wciąż jeszcze oddychający”.

Że Katya jest postacią nad wyraz socjopatyczną, skonstatować można już po lekturze kilku pierwszych stron. Że prócz domniemanej urody trudno się w niej doszukać jakichkolwiek pozytywnych cech (bo nie sposób zaliczyć w ich poczet wyjątkowo cwaniackiego i perfidnego sprytu), dochodzimy równie szybko. Po co zatem męczyć się wynurzeniami tak antypatycznej kreatury przez dalszych 200 stron, nie wiadomo. Na pewno nie dla rozrywki - bo, jako się rzekło, nawet przez lupę niełatwo dostrzec w tej książce jakiś naprawdę zabawny fragment - ani dla moralnych nauk, gdyż wyczyny Katyi stanowią taki stek nieprawdopodobieństw, że trudno w nie uwierzyć, a nie wierząc – po cóż poddawać osądom?

W moim odczuciu wymyślanie aż tak karykaturalnej postaci i przekonywanie czytelnika, że ma się z niej śmiać, odwraca uwagę czytelnika od rzeczywistego zagrożenia, płynącego ze strony osobników równie jak panna Livingstone wrednych, lecz znacznie mniej otwarcie manifestujących swoje „zdolności”. Dodawszy do tego cokolwiek sztuczny i wydumany język („miejscowość sprawia wrażenie zamieszkałej przez brodaczy rowerzystów o prostowanych na beczce nogach”, „prowadzi ją jakiś szemrany zielarz, który z pewnością aplikuje mi mielone jaja pandy wielkiej”, „widzę sześć wałkoniących się pełnokrwistych antylop gnu” [to w odniesieniu do grupy robotników] ), przyjemność z podobnej lektury jest mocno wątpliwa, a pożytek żaden.

Wybrane dla Ciebie
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]