Czy można uchronić się przed więzieniem powołując się na logikę znaną z historii o zamaskowanych bohaterach? Próbował tego pewien amerykański przestępca, który by uniknąć kary porównał się do Robina z komiksów o Batmanie.
- Nie potrzeba dwóch ludzi by zabić człowieka – tłumaczył sędziemu Franko Bernal, oskarżony o współudział w podwójnym morderstwie. – Czy Robin zdobywa sławę, gdy Batman pokonuje złoczyńcę? Nie wydaje mi się, wystarczy jeden człowiek by zabić człowieka.
Dwudziestodwuletni Bernal wraz z dwudziestopięcioletnim Samuelem McCauley’em zostali oskarżeni o zamordowanie dwóch mężczyzn i postrzelenie trzeciego, podczas napadu w trakcie zeszłorocznego święta dziękczynienia. To właśnie postrzelony mężczyzna wyznał, że strzelał nie tylko McCauley, ale i Bernal. Jednak przestępca nie chciał się przyznać. Przywołując postacie ze znanego komiksu – Batmana i jego pomocnika Robina – twierdził, że jest jedynie ofiarą McCauley’a.
- Pan McCauley nie zabił tylko dwóch osób. On zabił także mnie. To koniec. Jestem skończony – przekonywał w dramatycznym przemówieniu poprzedzającym ogłoszenie długości wyroku.
Sędzia nie dał mu jednak wiary. Obaj przestępcy zostali skazani na dożywocie, bez możliwości zwolnienia warunkowego.