Misja: manifestacyjny brak sensu zakończona całkowitym powodzeniem

Obraz
Źródło zdjęć: © Inne

TrojkaStepana Chapmana toto opowieść o dramacie trzech jednostek: mężczyzny, kobiety i dziecka. Wszyscy oni są ofiarami obłędu. Podążają przez nieskończoną pustynię pod postaciami starej kobiety, dżipa i brontozaura. Idą tak od stuleci. Na tym polega ich terapia. Nie chcą wyzdrowieć. Sami są sobie winni, przedłużają swoją udrękę.

Udręka czytelnika jest jednak bez porównania większa. Trojka jest tekstem niełatwym w czytaniu, wymagającym skupienia, ale nie w tym rzecz. Cecha ta w wielu przypadkach może być bowiem zaletą dzieła literackiego. Problem z Trojką nie sprowadza się też do jej afabularności, bo jakąś tam fabułę - poszatkowaną, morfującą, surrealistyczną, ale mimo swej chaotyczności niezaprzeczalną - tekst niewątpliwie posiada.

O ile jednak da się – przeważnie – zrozumieć jej pojedyncze części składowe, historie, które śnią pacjenci niezwykłej kliniki doktora Labirynta (choć treści w nich zawarte częstokroć pozostają ze sobą sprzeczności, mimo elementów wspólnych), to pytanie o sens całego dzieła w obliczu zakończenia pozostaje właściwie pozbawione odpowiedzi. Nie mamy tu do czynienia z klasycznym „zakończeniem otwartym”, kiedy to Czytelnik może wybierać do woli z mnogości zasugerowanych interpretacji. Mamy do czynienia z sugestią autora, że być może ta historia była właściwie o niczym. Ot, wyrafinowany literacki żart. No cóż, mnie nie rozbawił.

Ale ja z zasady odmawiam sensu tego typu zabawom, które nic ze sobą nie niosą i pozostają sztuką dla sztuki, zrozumiałą tylko dla tego, kto je stworzył – a i to nie na pewno.Bawią mnie natomiast nieodmiennie wysiłki krytyki literackiej, próbującej do dzieł tego rodzaju dopisywać rozmaite rozbudowane sensy. Z często przywoływanej opozycji WitkacyGombrowicz wybieram całym sercem Gombrowicza , z jego rzeczowym, celnym „jak ma zachwycać, skoro nie zachwyca?”. Ta właśnie refleksja nasuwała mi się zresztą systematycznie w trakcie lektury powieści Chapmana, podobnie jak porównanie autora z Witkacym (wyłącznie na płaszczyźnie bezwzględnej zabawy z czytelnikiem, któremu wydaje się, że powinien
spróbować coś zrozumieć, a autor z premedytacją mu tego zadania nie ułatwia, bo nie taki przyświeca mu cel). Nie widzę w powieści Chapmana sensu i nie wstydzę się do tego przyznać, więcej, czuję się w obowiązku ostrzec innych potencjalnych czytelników.

Każdy na pewnym etapie swojej przygody z literaturą już mniej więcej wie, co mu odpowiada, a od czego trzymać się z daleka. Tego rodzaju surrealistyczne, skupione na formie eksperymenty nigdy nie były mi bliskie. Do samego końca miałam nadzieję, że autor wytrąci mi argumenty i zachwyci jakąś nieoczekiwaną woltą, nadającą opowieści sens.Nic takiego nie nastąpiło. Trojka przypomina mi zatem piękne, ale celowo wybrakowane puzzle – tego zestawu, choć niektóre jego elementy zachwycają swoją skończonością, wizyjnością, wyrafinowaniem – nie da się ułożyć. Ba, nie ułożymy nawet zarysu obrazka z drobnymi lukami. Kawałki mają niedopasowane kształty. A nie na tym puzzle polegają. Tak jak nie na tym – przynajmniej dla mnie – polega literatura.

Z powyższych powodów lektura Trojki była dla mnie katorgą, a po jej zakończeniu trzy uczucia walczyły ze sobą o lepsze: ulga, irytacja i rozczarowanie. Mam nadzieję, że udało mi się podpowiedzieć, czy to „wasz” typ literatury, czy nie. Do niczego innego – a już w żadnym razie do obiektywnej oceny – nie roszczę sobie w tym przypadku pretensji. Ten rodzaj pisarstwa po prostu się takiemu prostemu, zero-jedynkowemu wartościowaniu nie poddaje. Choć budzi skrajne emocje. Zachwyca albo nie i to jedyne, co w obcowaniu z nim można nazwać prostym.

Wybrane dla Ciebie
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]