Trwa ładowanie...

Melania Trump zdradzona przez przyjaciółkę. Wyznała wszystko mimo zakazu

W USA ukazała się książka byłej doradczyni i bliskiej przyjaciółki Melanii Trump, o ich zażyłej relacji i sekretach Białego Domu. Ludzie Trumpa próbowali zablokować publikację, angażując w to nawet Departament Sprawiedliwości.

Stephanie i Melania znały się od lat. Tu na zdjęciu z 2008 r.Stephanie i Melania znały się od lat. Tu na zdjęciu z 2008 r.Źródło: Getty Images
d2xnc53
d2xnc53

Stephanie Winston Wolkoff i Melania Trump znały się od lat. W 2017 r. została zatrudniona jako starsza doradczyni prezydentowej i pracowała przy inauguracji jej męża. Teraz jest jednak znana jako autorka książki "Melania i ja: Początek i upadek mojej przyjaźni z Pierwszą Damą". Zapowiedź wydania wspomnień Wolkoff wywołały poruszenie, bo wszyscy spodziewali się wyciągania brudów tuż przed jesiennym głosowaniem, w którym Donald Trump ubiega się o reelekcję.

Książka ujrzała światło dzienne, choć ludzie Trumpa robili wszystko, by do tego nie doszło. Jak dowiedział się "Daily Beast", już w lipcu Wolkoff i wydawnictwo Simon & Schuster otrzymali pismo, w którym prawnicy Melanii podkreślali, że była pracownica Białego Domu nie ma formalnie prawa ujawniać tego, czego była świadkiem.

Danuta Martyniuk chciałaby odebrać wnuczkę byłej synowej

Wolkoff przed podjęciem pracy dla Trumpów podpisała umowę o zachowaniu poufności (tzw. NDA), która w praktyce wiązała jej ręce, gdyby chciała opisać swoje doświadczenia z 2017 r.

d2xnc53

- Jeśli doniesienia o książce są prawdziwe, wydaje się, że zawiera ona informacje rządowe, których pani Wolkoff wyraźnie obiecała nie ujawniać – pisali prawnicy Melanii. Ostatnio wyszło na jaw, że w sprawę zaangażował się także Departament Sprawiedliwości. Ale nawet funkcjonariusze rządowi nie byli w stanie nakłonić wydawcy do zablokowania książki.

Wolkoff dopięła swego i wypuściła "pamiętnik", w którym opisała rozmaite anegdoty, a nawet zamieściła stenogramy rozmów telefonicznych z Pierwszą Damą. Nie ujawniła jednak, czy pisała je z pamięci, w oparciu o sporządzone notatki, czy może je nagrywała.

Prawnicy prezydentowej zwracali uwagę, że w razie naruszenia NDA przez autorkę, zostaną wyciągnięte konsekwencje. Wolkoff nie dostała jeszcze żadnego pozwu.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d2xnc53
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2xnc53

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj