Trwa ładowanie...
recenzja
26 kwietnia 2010, 16:05

Męki dorastania

Męki dorastaniaŹródło: Inne
d1vervu
d1vervu

„Rzeczywistość nie jest aż tak bajkowa. Dżinsy jednak pozwalają nam utrzymać więzy przyjaźni, gdy się rozdzielamy. Dają poczucie bezpieczeństwa i miłości. Prowadzą nas tam, gdzie same nie miałybyśmy śmiałości się udać. Pomagają rozróżnić, którzy chłopcy są czegoś warci, a którzy nie. Dzięki nim nie tylko my same jesteśmy lepsze, lepsza jest także nasza przyjaźń.” Oto historii o „portkach”... ciąg dalszy. Jakby nie patrzeć, to już trzeci tom, opisujący losy czwórki dziewcząt: Carmen, Leny, Bell i Tibby. Dziewcząt, a raczej już młodych kobiet nad podziw różnorodnych. I przez to nie tylko intrygujący ciąg dalszy w całości, ale i poszczególnych częściach. Bo która z nastolatek nie odnajdzie tutaj przynajmniej swego zbliżonego odbicia? Która ma dziwaczną rodzinę, a której właśnie jakiejkolwiek rodziny brakuje, która przeżywa rozterki miłosne, a która już wie kogo kocha? Która jest pewna tego, co chce robić w przyszłości, a która poprzez zmiany w rodzinie, właśnie postanawia zmienić swoje dorosłe decyzje?

Cztery bohaterki Brashares mają zwyczajne problemy, jednak teraz nadszedł szczególny dla nich czas, czas największej próby. Czas ostatecznego rozstania i to nie tylko na wakacje, ale na cały rok szkolny. Bo szkoła, a wraz z nią związana wolność i pewna dziecięca nieodpowiedzialność, skończyła się. Te wakacje są ostatnimi, ale też i pierwszymi, które dziewczyny będą mogły przynajmniej po części spędzić razem. Pierwszymi, które pełne będą dorosłych decyzji. Poważnymi.
Cały cykl Ann Brashares opiera się na wymianie spodni oraz wakacjach. Dniach, gdy przyjaciółki nie mogą służyć sobie pomocą. Nie tą związaną z bliskością. Jednak same spodnie są tutaj tylko na poły magicznym przedmiotem, który, jak pierścień Arabelli, zmienia rzeczywistość, ale i dodaje pewności siebie. Jednak cały „dżinsowy” cykl jest przede wszystkim opowieścią o nieuchronnym, o dorastaniu. O związanym z nim zmianami i podejściu do nich. A dokładniej o czterech podejściach, bo w końcu bohaterki są cztery, i tak jak są same różne, tak rozmaicie spoglądają na przeszłość i przyszłość. Dokonują wyborów, których nic już nie zmieni. Zmagają się z codziennością, typowymi i bardziej niezwykłymi problemami. Kochają i nienawidzą, ale zawsze... mają w czyje ramię się wypłakać. A gdy już jest bardzo źle... zakładają spodnie.

Trzeci tom nie jest cudem narracji. Kolejne rozdziały przemykają zbyt szybko, autorka zbyt płytko wniknęła w psychikę dziewcząt, szczególnie Carmen, ale poprzez to jest łatwiejsza w odbiorze. Bardzo „nowocześnie czytelna”. Nie wiem czy zachwyci wielbicielki cyklu, ale na pewno przykuje. Wyjaśni kilka wątków, może w pewnych momentach zaszokuje, ale przede wszystkim będzie taka jak zwykle. Znajoma.

d1vervu
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1vervu

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj