McGyver skrzyżowany z Robocopem w roli jednoosobowej brygady ryzykownego ratunku

Obraz
Źródło zdjęć: © Inne

Znacie? Znamy! To posłuchajcie! Gdzieś w odległej galaktyce jest świat zbliżony do Ziemi najbardziej jak to możliwe. Tylko zwierzątka są trochę większe, jak, nie przymierzając, w Parku Jurajskim, a ludzie mają inne tęczówki i różnią się od modelu podstawowego paroma szczegółami, ale z grubsza są tacy sami. Tylko zacofani, znajdują się bowiem dopiero na etapie feudalizmu. Gdzieniegdzie próbowano zasadzić demokrację, ale się nie przyjęła, toteż wypalono ją co prędzej ogniem i żelazem (cóż z tego, że kiepsko obrobionym?). Ba, jest nawet coś w rodzaju socjalizmu, z tym, że mało utopijnego, co dowodzi, że pewne rzeczy są niezmienne w całym kosmosie.

Jednakowoż bardziej ucywilizowani Ziemianie nie zwykli zostawiać takich odkryć, jak ów sielski świat, w spokoju. Zwykli ingerować. Wysłali ekspedycję badawczą, która jednak nie pojawiła się w umówionym czasie w wyznaczonym miejscu, by karnie wrócić do domu i zbić majątek na wstrząsających publikacjach naukowych. I co? Wyciągnęli Ziemianie wnioski? Dali sobie spokój? A, gdzieżby tam. Znów się zaangażowali, acz nie za mocno, bo w ekspedycję ratunkową wysłali tylko jedną osobę. Ale za to jaką! Vuko Drakkainen, pół-Fin, pół-Polak, wychowany w Chorwacji, przeszedł specjalistyczne przeszkolenie. Teoretycznie jest gotowy na wszystko, co może mu się przydarzyć – zarówno psychicznie, jak i fizycznie. Głównie dzięki wszczepionym mu osiągnięciom techniki. Widzi w ciemnościach, dogada się w obcych sobie językach, ma wiedzę o tamtejszej kulturze i obyczajach, a jak trzeba, to i przywalić potrafi. Na wiele sposobów. Jak zrobi się za gorąco, umie sobie zwolnić tempo, wchodząc w tryb bojowy, dzięki czemu umknie przed
pociskami oraz ciosami, których nie zdołałby uniknąć zwykły człowiek. Ma sprowadzić zagubionych uczonych do domu, ewentualnie usypać im zgrabne kurhaniki. Tak czy owak – ustalić, co się z nimi stało.

Jednak na jedną rzecz mocodawcy Vuka nie raczyli wziąć poprawki – a może z chęcią by to uczynili, ale tę akurat zmienną trudno jakoś sensownie oznaczyć. Jest nią magia, coś, czego nie ma na Ziemi. Zimna mgła, z której wychodzą zagadkowe stwory. Samospalenia. Ludzie poprzemieniani w drzewa. I tym podobne motywy, niczym z baśni braci Grimm czy holenderskiego malarstwa. Z tym Vuko alias Nocny Wędrowiec będzie musiał sobie poradzić sam. A przynajmniej spróbować.
Pan Lodowego Ogrodu to powieść monumentalna, a jednak, co rzadkie, praktycznie bezbłędna pod względem stylistycznym. Fakt ten niezmiernie uprzyjemnia lekturę. Dodatkową zaletą jest sprawnie poprowadzona narracja – płynne przejścia z pierwszej w trzecią osobę oraz, w formie swoistego kontrapunktu – drugi narrator, obalony następca tronu, którego opowieść o utraconym królestwie przeplata się z opisem misji Nocnego Wędrowca. Zapewne w kolejnych tomach ich ścieżki się przetną, jako że PLO ma być trylogią. Opowieść wciąga, a potwory przerażają, jako że autor posiada niezwykły dar plastycznego obrazowania. Daru tego, niestety, wyraźnie zabrakło autorowi ilustracji, które psują znakomite opisy, miast je dopełniać. Lepiej je po prostu zignorować i zdać się na wyobraźnię.

Miło byłoby móc powiedzieć, że ilustracje to jedyna wada powieści. Niestety, tak nie jest. Druga wada, podobnie jak pierwsza, ma charakter zdecydowanie subiektywny. Jest nią, niestety, zakończenie. Szczęściem – jeszcze nie całości. Co daje pewną nadzieję. Mimo to (a może właśnie dlatego?), biorąc pod uwagę ogrom pracy włożonej w budowanie nastroju, intrygi i świata, zakończenie rozczarowuje schematycznością. Bo pierwsze 530 stron nie ma ze schematami absolutnie nic wspólnego - wbrew pewnym pozorom. Oby następna część nie była kontynuacją ostatnich dziesięciu.

Wybrane dla Ciebie
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]