Marzenia prosto z taśmy

Był tutaj. Jack Dolan. Jej pierwsza miłość – i ostatnia. Powiew drogiej wody toaletowej doleciał do niej, tłumiąc smród benzyny na stacji paliw z tą samą nieodpartą siłą, z jaką Jack zdominował ją kiedyś mocą swojej namiętności. A potem stłamsił obojętnością, pozostawiając swemu losowi, by sama dźwigała na swych wątłych ramionach brzemię ojcowskiej pogardy. Ten ustęp pojawia się na drugiej stronie książki Tycoon’s Valentine Vendetta, powieści wydanej przez wydawnictwo Harlequin w kolekcji Passions.

Główną bohaterką jest Lily Fontaine, córka wpływowego i bezwzględnego Charlesa Fontaine’a. Po dziesięciu latach spędzonych za granicą, gdzie pracowała jako modelka, Lily wraca do kraju. Dowiaduje się, że jej dawna miłość Jack Dolan, który przed laty nie śmierdział groszem, stał się równie potężny i bezwzględny jak jej ojciec. Obecnie jego jedyną ambicją jest dopaść starego. Dalszy ciąg to historia w stylu Romea i Julii – z odpowiednią dozą ojcowskiej surowości, społecznych barier, nieporozumień, no i oczywiście miłosnej namiętności.

Gdy Jack po długiej rozłące po raz pierwszy całuje Lily, jego usta „mają smak wędzonej pianki marshmallow i dobrego wina, niegdysiejszej zakazanej miłości”, a ona już cała drży z pożądania. Opiera się jednak i odrzuca jego awanse aż do strony 158, kiedy to „pragnie – nie, właściwie to potrzebuje – poczuć ciężar jego ciała na sobie i w sobie”. Córka bogacza z czasem popada w biedę, ale na końcu powieści Jack ratuje ją od finansowej ruiny. Jej ojciec bankrut doznaje paraliżu wskutek udaru mózgu.

Don Gillmor/„The Walrus”

Pełna wersja artykułu dostępna w aktualnym wydaniu „Forum”.