Małgorzata Rozenek pozowała w pióropuszu. "To święty symbol zarezerwowany dla mężczyzn"

Małgorzata Rozenek-Majdan przebrała się za "starą Indiankę", czym ściągnęła na siebie gniew części fanów. Zdjęcie w pióropuszu zostało odebrane jako niegodne wykorzystanie symbolu obcej kultury. – Pióropusz to nie część garderoby, ale sacrum – mówi w rozmowie z WP Joanna Gierak-Onoszko, która jest jednak daleka od piętnowania zachowania celebrytki.

rozenekMałgorzata Rozenek założyła pióropusz, który w Ameryce Pn. jest uważany za świętość
Źródło zdjęć: © Getty Images, Instagram

"Wielu celebrytów pozuje do zdjęć z ozdobnymi pióropuszami na głowach. To ignoranci, bez pojęcia o świecie. Albo ludzie okrutni, nie wiem, co gorsze. Nie można nosić cudzych regaliów, cudzych świętości jak kostiumu. Zakładanie pióropuszy to świętokradztwo" – mówi bohater książki Joanny Gierak-Onoszko "27 śmierci Toby'ego Obeda". To nagrodzony w plebiscycie Nike Czytelników reportaż, który powstał na podstawie własnych doświadczeń autorki i jej licznych rozmów z rodowitymi Kanadyjczykami.

"Zakładanie pióropuszy to świętokradztwo", tymczasem Małgorzata Rozenek-Majdan wysyła fotkę z Meksyku, gdzie pozuje w imitacji regaliów na głowie i dopisuje żartobliwy komentarz o tatuażu męża i jego fascynacji kulturą Indian.

Fanki rozpływają się w zachwytach nad urodą Rozenek i tego, jak bardzo jest jej do twarzy w takim nakryciu głowy. Dla Małgosi to nic nowego. Już kiedyś zakładała pióropusz do bikini, a jeszcze wcześniej przebrała się z mężem za Indian z okazji Halloween. Za każdym razem z lawiny komplementów na powierzchnię wydostawał się głos oburzenia i krytyki.

Zapytaliśmy Joannę Gierak-Onoszko, czy rzeczywiście jest o co kruszyć kopię? Czy "pióropuszowa afera" powinna być nagłośniona, a Małgorzata Rozenek przeprosić za swoje zachowanie?

Nie ma wątpliwości, że pióropusz, o którym kiedyś marzyło każde dziecko wychowane na westernach, a dziś bywa modowym gadżetem dla influencerów, za oceanem ma zupełnie inne znaczenie.

- Pióropusze są symbolem siły, władzy, a także szczególnych duchowych mocy. Nic dziwnego, że nas fascynują. Ale nie jest to zwykłe nakrycie głowy - pióropusz w kulturach rdzennych mieszkańców Ameryki Północnej jest świętym emblematem, do tego zarezerwowanym tylko dla mężczyzn. To nie część garderoby, ale sacrum - zdobiące go orle pióra są absolutnie święte. Nie można go kupić, można tylko na niego zasłużyć – mówi WP Joanna Gierak-Onoszko.

- Jeśli ktoś sięga po sacrum, powinien mieć do niego tytuł. Dlatego rażą nas kotwice Polski Walczącej na ramionach ludzi, którzy nie mają nic wspólnego z ideałami powstańców, sprzedawane na straganach koszulki z napisem NYFD, bo strażacy z New York Fire Department, którzy byli bohaterami 11 września, mają w USA specjalny status – porównuje laureatka Nike Czytelników.

- Przypomina mi się zdjęcie Edmunda Metatawabina, bohatera mojej książki "27 śmierci Toby'ego Obeda", który odbierał Order Kanady, najwyższe cywilne odznaczenie, jakie można uzyskać w tym kraju. Na uroczystości wystąpił w pióropuszu - ale miał do niego prawo, bo Edmund jest w tym kraju bohaterem. Upomina się o sprawiedliwość dla rdzennych dzieci potwornie krzywdzonych w szkołach z internatem i stoi na czele procesu zbiorowego, jaki wytoczyli ocaleni. On sam przeszedł przez piekło, jego cierpienie, ale i hart ducha są niewyobrażalne, nieopisywalne. Edmund zasłużył na przywilej noszenia orlego pióra - każdy, kto zna jego historię, rozumie, dlaczego trzeba skłonić przed tym głowę – dodaje autorka.

Jak w takim razie odbiera zachowanie Małgorzaty Rozenek-Majdan, która nie pierwszy raz fotografuje się z pióropuszem na głowie i traktuje go jako gadżet?

Gierak-Onoszko: - Jestem wdzięczna pani Małgorzacie Rozenek-Majdan za opublikowanie tego zdjęcia. Wywołało ono dyskusję o granicach wrażliwości i o tym, że coś, co nam wydaje się właściwe i na miejscu, może być przez innych odbierane jako brak szacunku. Pięć, dziesięć lat temu prawie wszyscy zachwycalibyśmy się wizerunkiem białej kobiety w strojnym pióropuszu, ale dziś już coraz częściej rozumiemy, że cudze regalia to nie kostium.

Autorka "27 śmierci Toby'ego Obeda" podkreśla jednocześnie, że "świat się zmienia, a my powinniśmy za nim nadążać". Bo choć w Polsce zdjęcie Rozenek nie wywołuje powszechnego oburzenia (dominują zachwyty i komentarze w stylu: "przecież nie chciała nikogo obrazić"), to "w Kanadzie, USA, a także coraz częściej w Europie, tam, gdzie społeczeństwa są wielokulturowe i wieloetniczne, ubieranie się w święte stroje przynależne do innej kultury, jest oceniane negatywnie".

- Trzeba też pamiętać, że w Ameryce Północnej pochodzący z Europy biali osadnicy doprowadzili do kulturowego ludobójstwa i włożyli wiele wysiłku, by zatrzeć, zniszczyć rdzenne kultury. Pióropusz noszą często bohaterowie, ludzie, którzy przeszli przez niewyobrażalną traumę. Także dlatego biały człowiek, przebierający się w rdzenne świętości, budzi oburzenie – mówi autorka nagrodzonego reportażu.

Jej zdaniem "nie wypada 'przebrać się za Indianina' na Halloween", tak jak to zrobili Majdanowie w 2017 r., bo "cudza tożsamość, której częścią jest cierpienie, to nie kostium".

- Coraz lepiej rozumie to młode pokolenie - organizatorzy festiwali muzycznych nie pozwalają na noszenie pióropuszy jako elementu stroju boho – zauważa Gierak-Onoszko.

Po jednej z wcześniejszych sesji w pióropuszu Małgorzata Rozenek-Majdan dała do zrozumienia, że nie ma w tym nic złego, bo "gdyby Indianin założył kierpce, to by się Góral nie obraził".

- Często podnoszony jest argument, że to kwestia inspiracji inną kulturą, a polski góral nie obraziłby się, gdyby obcokrajowiec kupił sobie kierpce. Oczywiście, kupujmy kierpce, mokasyny, naszyjniki i haftowane koszule! Nośmy je, cieszmy się nimi i opowiadajmy, skąd się wzięły i co oznaczają. Ważne, by były oryginalne, bo w ten sposób możemy wesprzeć finansowo twórców pochodzących z danej kultury – mówi autorka i zwraca uwagę na jeden kluczowy szczegół, który stanowi o różnicy między np. kierpcami i pióropuszem:

- To części garderoby, które nie są obłożone tabu. Tymczasem pióropusz to sacrum. Można użyć porównania do naczyń: promocja i sprzedawanie ceramiki z Bolesławca, będącej częścią naszej tradycji to jedno, ale sprzedawanie monstrancji czy kielichów mszalnych w sklepach z pamiątkami mogłoby być uznane przez osoby wierzące za naruszenie granic. 

Joanna Gierak-Onoszko nie tylko podziękowała Rozenek za wywołanie dyskusji, ale także nie uważa, żeby jej zachowanie było kierowane złą intencją.

- Wielokrotnie pokazywała, że jest wrażliwa i odważna - mówi mocnym głosem w sprawie rodzin starających się o dostęp do in vitro, wspiera inicjatywy równościowe, głośno sprzeciwia się dyskryminacji osób LGBT+, a także staje w obronie praw kobiet. Jej ogromna popularność i medialność sprawia, że łatwiej w przestrzeni publicznej poruszać sprawy, które uważamy za trudne.

- Mam nadzieję, że wywołana przez nią dyskusja o pióropuszu pozwoli nam zobaczyć, że nasz własny punkt widzenia nigdy nie jest jedyny i że nasze działanie, nawet jeśli niezawinione, może być odbierane jako krzywdzące. Jestem przekonana, że burza wokół pióropusza może rozwinąć się dzięki pani Małgorzacie w dyskusję o sile, wytrwałości i odwadze rdzennych kobiet - one też są dla nas bohaterkami, bo choć feminizm w Kanadzie czy USA ma inne odsłony, niż walka o prawa kobiet w Polsce, to łączy nas bardzo wiele. Łączy nas to radykalne przekonanie, że kobieta jest człowiekiem – kwituje Joanna Gierak-Onoszko.

Czego nie pokazał serial o Osieckiej?

Wybrane dla Ciebie
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]