Trwa ładowanie...
recenzja
19-07-2011 18:13

Magia nie umiera nigdy!

Magia nie umiera nigdy!Źródło: "__wlasne
d2w5d7i
d2w5d7i

Złodziej magii. Odnaleziony to trzecia, ostatnia i najbardziej szalona część serii o małym złodziejaszku, który został czarodziejem. Nie ma tu mowy o spokojnej narracji czy wolno rozwijającej się akcji. Nic z tych rzeczy! Na koniec spotkania z mieszkańcami Wellmet, Sarah Prineas funduje nam jazdę bez trzymanki po świecie, w którym wszystko jest możliwe.

Dla tych, którzy jeszcze się zastanawiają czy warto sięgnąć po Odnalezionegogarść informacji. Otóż dzięki swoim niebywałym umiejętnościom Connowi udało się uciec z więzienia. Wykiwał strażników, kapitan Kerrn i wyruszył na kolejne spotkanie z kłopotami. Oczywiście cel miał jeden: odnaleźć jak najszybciej swój locus magicalicus, a co więcej, zdążyć z tym, zanim zła magia zaatakuje miasto. Na pomoc przyjacielowi ruszyła niezawodna Rowan, w pobliżu byli też Benet i Nevery. Niestety starzy czarodzieje nie docenili starań Conna i nie dość, że podpisali dekret o wygnaniu go z miasta to jeszcze skazali chłopaka na śmierć, gdyby kiedykolwiek chciał wrócić do Wellmet. Na szczęście Conn czuł coraz mocniej siłę swojego locusa i odnalazł ścieżkę magii, która miała go zaprowadzić prosto do upragnionego kamienia.

Oczywiście podróż nie była łatwa i spokojna. Dość powiedzieć, że w jej trakcie Conn zostanie przywiązany do drzewa, porwany przez smoka i stanie na szubienicy, a to tak naprawdę tylko część przygód, które mamy szansę poznać. Sarah Prineas dokonała rzeczy niebywałej. Stworzyła postać czarodzieja, który spodoba się fanom Harry'ego Pottera, ale ma również tyle osobistego wdzięku i oryginalności, że zdobędzie swoich własnych fanów.Jego przygody dorównują przygodom starszego kolegi, a świat przedstawiony jest momentami równie szalony i nieprzewidywalny co rzeczywistość Hogwartu.

Znakomity jest zwłaszcza pomysł, aby zwykłego złodziejaszka uczynić czarodziejem. Z jednej strony Conn jest postrzegany jak ulicznik i trudno mu się dostać do elitarnej szkoły magów, z drugiej zaś zręczne palce czy umiejętność przemieszczania się w sposób niezauważony przez nikogo stały bardzo przydatnymi dodatkami do magicznych umiejętności. Poza tym nikt chyba wcześniej nie podszedł w tak wyjątkowy sposób do samego postrzegania magii. W książkach Prineas magia to żywa istota, która czuje, boi się, walczy, ucieka. To ona sprawia, że miasta się rozwijają, a ludzie żyją w spokoju i dobrobycie. Kiedy ktoś zawładnie czarodziejską mocą, będzie miał też władzę nad ludźmi. Może wówczas nimi manipulować, doprowadzić nawet do ich śmierci. Walka w Złodzieju magii toczy się właśnie o władzę, o to, kto będzie kontrolował tę niezwykłą moc.

d2w5d7i

Wszyscy, którzy mieli okazję przeczytać choć jeden z tomów o złodzieju magii nie będą chyba zdziwieni informacją, że prawa do książki zostały sprzedane do szesnastu krajów, a tym samym Connwaer stał się bohaterem międzynarodowym! Teraz trzeba cierpliwie czekać na film, ewentualnie na kolejną część cyklu. Na razie autorka nie ma takich planów zawodowych, ale kto wie? Może stęsknieni za Connem fani przekonają ją do tego, aby bohater jeszcze do nas wrócił. Tymczasem dla tych, którzy jeszcze nie mieli okazji poznać świata Wellmet i plejady tamtejszych bohaterów mamy dobrą radę. Nie szukajcie już lektury na wakacje! Złodziej magii w trzech tomach będzie najlepszym wyborem.

d2w5d7i
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2w5d7i