07-10 listopada 2006 roku Stephen King gościł w Londynie. Wizyta była poświęcona jego najnowszej powieści Historia Lisey .
Czas akcji: 9 listopada 2006, godz. 11.30.
Miejsce akcji: siedziba Foreign Press Association, 41 Carlton House Terrace, Londyn. Gospodarz: brytyjski wydawca pisarza.
Uczestnicy: grupa około 50 szczęśliwców, dziennikarzy, w znacznej przewadze brytyjskich oraz kilku z kontynentu: z Rosji, Szwecji, Włoch, Niemiec, Hiszpanii oraz dwie osoby z Japonii i aż trzy z Polski, w tym przedstawiciel wydawnictwa Prószyński i S-ka.
Temat spotkania: promocja najnowszej powieści Stephena Kinga , Historia Lisey, która ukazała się w USA, Wielkiej Brytanii i w Polsce 24 października 2006, wkrótce potem w Niemczech i Hiszpanii.
Pan King pojawił się w sali konferencyjnej punktualnie o godz. 11.30. Wysoki i szczupły, ubrany skromnie, w dżinsy i granatowy sweter przez dwie minuty pozował do zdjęć z nieco smutną miną, z pewnością zmęczony trzydniowym już pobytem w Anglii i spotkaniami z tysiącami wiernych mu fanów, którzy koczowali przez wiele godzin pod księgarnią, by zdobyć miejsce jak najbliżej mistrza (z Polski pojechały tam cztery osoby). Przez następnych 40 minut King odpowiadał na pytania dziennikarzy.
Słynny pisarz wszystkich obecnych ujął swym niezwykłym poczuciem humoru, rozbrajającą szczerością i inteligencją; bardzo uważnie słuchał pytań i wyczerpująco na nie odpowiadał. Po konferencji przez niecałe 15 minut podpisywał książki, a potem zniknął otoczony zwartym murem organizatorów, którzy z faszystowskim zacięciem pilnowali swego pisarza.
Wizyta Kinga w Londynie trwała od 7 do 10 listopada i prawdopodobnie był to ostatni jego pobyt w Europie. Autor na stałe mieszka pół roku w Bangor, w stanie Maine, drugą połowę spędza w słonecznej Kalifornii. I tam możecie go odwiedzić, a przynajmniej spróbować.