Literacka Nagroda Europy środkowej Angelus na półmetku
Jury Literackiej Nagrody Europy Środkowej Angelus dokonało weryfikacji zgłoszonych do konkursu książek. Z 44 nadesłanych publikacji do półfinału zakwalifikowano 14 tytułów, w tym pięć polskich pisarzy. Kolejne posiedzenie jury w październiku. Nagroda zostanie wręczona tradycyjnie w grudniu podczas uroczystej gali.
Jak poinformował w piątek dziennikarzy podczas konferencji prasowej prof. Andrzej Zawada, członek jury - do półfinału zakwalifikowano 14 tytułów.
- Podamy je w kolejności alfabetycznej więc proszę nie myśleć, że kolejność jest w jakikolwiek sposób wartościująca - mówił Zawada.
W sumie do półfinału zakwalifikowało się pięć polskich tytułów i dziewięć zagranicznych.
W półfinale znalazły się książki następujących autorów: Davida Albahari Mamidło (Serbia), Janusza Andermana To wszystko , Ihara Babkou Kłakocki Adam i jego cienie (Białoruś), Andrzeja Barta Fabryka Muchołapek , Radki Denemarkovej Pieniądze od Hitlera (Czechy), Teodory Dimowej Matki (Bułgaria), Ota Filipa Sąsiedzi i ci inni (Czechy), Ingi Iwasiów Bambino , Miljenko Jergović Ruta Tannenbaum (Bośnia), Sigitasa Parulskisa Trzy sekundy nieba (Litwa), Jerzego Pilcha Marsz Polonia , Bernharda Schlinka Powrót do domu (Niemcy), Josefa Śkvorecky'ego Przypadki inżyniera ludzkich dusz (Czechy) oraz Krzysztofa Vargi Gulasz z turula .
Zawada, pytany o swoje preferencje literackie, powiedział, że choć wolałby ich nie ujawniać, to musi przyznać, że czeska proza okazała się wyjątkowo dobra.
- Do półfinału przeszły aż trzy książki czeskie. To świadczy, że poziom tych książek jest bardzo wysoki, zaś problematyka nie jest byle jaka, marginalna. Oprócz tego bardzo dobra jest książka serbska i białoruska – mówił profesor.
Dodał, że bardzo ciekawa jest książka niemieckiego intelektualisty z doświadczeniem wojennym Bernharda Schlinka - powieść rozliczeniowa Powrót do domu .
- Przy lekturze tych książek miałem m.in. taką refleksję, że ciągle jeszcze literatura środkowej Europy nie uwolniła się - może nie można się od tego uwolnić - od doświadczenia II wojny światowej. Na różne sposoby te książki wracają nie do wojny, nie do martyrologii, ale do etycznych i kulturowych konsekwencji II wojny światowej - mówił Zawada.
Dodał, że te wątki odnajdujemy w znakomicie napisanych powieściach: Filipa , Denemarkovej .
- Wszystkie te książki mówią o współczesności. Nie o wojnie, jak to było kiedyś. Powiedziałbym, że te książki łączy jeszcze jeden wątek: one w tej chwili zajmują się takimi sprawami, których wcześniej w dyskursie publicznym nie było: o kolaboracji, zdradzie, prześladowaniach Żydów. Najogólniej mówiąc, winie każdego narodu za prześladowanie swoich współziomków, w pewnym sensie za kolaborację, ale niezinstytucjonalizowaną. Mówiąc obrazowo o podłączeniu się do silniejszego i prześladowaniu słabszego u siebie - mówił juror.
Prozę czeską chwalił również inny juror prof. Stanisław Bereś, który przyznał, że martwi go tak niewielka reprezentacja Polaków. - W każdym kraju, gdy wejdzie się do tamtejszej księgarni, to dominują rodzimi artyści. We Francji Francuzi, w Wielkiej Brytanii Brytyjczycy. A w Polsce na jeden polski tytuł przypada ok. 30 przekładów obcojęzycznych - zauważył Bereś.
Do konkursu wydawcy zgłaszają dzieła autorów żyjących, pochodzących z krajów Europy Środkowej.
- Wydawca ma prawo zgłosić jedną książkę autora zagranicznego i jedną autora polskiego. Natomiast każdy z jurorów może zgłosić tylko jedną książkę - mówiła Izabella Zalewska z Urzędu Miasta we Wrocławiu.
Angelus jest najważniejszą nagrodą w dziedzinie prozy dla pisarzy pochodzących z Europy Środkowej, którzy podejmują w swoich dziełach tematy najistotniejsze dla współczesności. Nagroda, którą stanowią statuetka Angelusa autorstwa Ewy Rossano i czek na kwotę 150 tys. zł, przyznawana jest za najlepszą książkę opublikowaną w języku polskim w roku poprzednim.
Do tej pory nagrody otrzymali: Jurij Andruchowycz Dwanaście kręgów (2006), Martin Pollack Śmierć w bunkrze - opowieść o moim ojcu (2007) i Peter Esterhazy Harmonia calestis (2008).