„... czy kobieta może zdobyć miejsce w annałach historii, nie szokując współczesnych?” Mówią, że: „gdzie diabeł nie może, tam babę pośle” i jest w tym spora dawka prawdy. To my, kobiety, potrafimy knuć i wirować pośród informacji. Szastać wiadomościami i wykorzystywać własną wiedzę do naszych celów. Może dlatego żaden król nie mógł obyć się bez żony i... kochanki. To w tych chwilach namiętności, często mężczyznom coś się wymyka... Nie tylko markiza de Merteuil, główna mącicielka żyć w Niebezpiecznych związkach jest naszą przedstawicielką. Ale na pewno jedną z największych. O pobielonej twarzy Glen Close, prawdziwej duszy XVIII-wiecznej Francji. Esencja kobiecości? Często padają pytania, z kim z nieżyjących chcielibyście Państwo porozmawiać... Dlaczego nie z nią? Z jej mocami i umiejętnościami. Z jej charyzmą i kobiecością, którą ukryła pod twarda skorupą. Hella S. Hasse spełniła swoje pragnienie. Holenderska pisarka, często wymieniana pośród nominowanych do literackiej nagrody Nobla, właśnie bohaterkę
powieści Pierre’a de Laclos (1741-1803) wybrała sobie na powierniczkę, nauczycielkę i przyjaciółkę, której można wyjawić wszystko.
Niebezpieczny związek, albo listy z Daal en Berg, to niezbyt obszerna, ale potężna dawka poetycko-epistolarnej narracji. Baśni opisów, skojarzeń, myśli. Jednocześnie swobodna rozmowa, choć przecież tak odległa w czasie. Markiza, egoistka i potwór, postać, która zapanowała nad swoim twórcą, pisarka, teraz staje się odbiorczynią listów. Listów będących jednocześnie brykiem do samych Niebezpiecznych związków oraz rozbiorem samej powieści; na poły subtelnym, może subiektywnym, ale i bardzo trafnym. To notki ze szpiegowskiej pracy, wykonanej przez autorkę, tylko po to, by poznać markizę do głębi. Tylko po co? Dla bibliografii? A może raczej, by stworzyć sobie niewidzialną przyjaciółkę?
Markiza nie pozostaje dłużna i odpowiada autorce na listy. Co dziwne jednak, nie podając ich adresata. Jakby słyszała w tej swojej czasoprzestrzeni głosy, ale nie wiedziała do kogo należą. Odpowiada z pozycji kobiety przegranej. Tej, która coś kiedyś znaczyła, ale teraz jest prawie nikim. Kobiety doświadczonej, która teraz zamknęła się w murach posiadłości Valmont, w Holandii. Kraju jej wypędzenia. Jej wyspy świętej Heleny. Ta książka to rozprawa o płciach. Płynąca na plecach filozofów i mistrzów słowa pisanego. Poszukująca zawsze prawdziwej miłości. Lisy i spacer po parku w jednym. Piękno przyrody i piękno ludzkich dusz, które nie mogą odnaleźć swoich powierników. Szaleństwo kobiet i uporządkowanie mężczyzn... Dwie sprzeczności, które nie mogą bez siebie żyć.