Lech Wałęsa po zapoznaniu się z listem Guentera Grassa powiedział, że nie będzie apelował do niemieckiego pisarza o zrzeczenie się honorowego obywatelstwa Gdańska. Przekonały go tłumaczenia pisarza.
Z listem Grassa do domu Wałęsy przybył prezydent Gdańska Paweł Adamowicz.
– List mnie przekonuje i od tego momentu nie będę się konfliktował z panem Guenterem Grassem . Uważam, że wytłumaczył wystarczająco dobrze. Mam nadzieję, że będziemy wspólnie budować przyjaźń miedzy Polską a Niemcami i w ogóle będziemy wspólnie budować Europę – powiedział Wałęsa.
Adamowicz nie odpowiedział na pytanie, czy Guenter Grass w liście wprost przeprosił za to, że tak długo nie mówił o tym, że był w SS. B.prezydent Lech Wałęsa stwierdził, że właściwie, za co Guenter Grass miałby przepraszać, a jeśli już to nie można tego wymuszać.
– Ja i nikt inny tego nie może wymuszać. To musi wynikać z sumienia i prawdopodobnie on to zrobi – dodał.
Na spotkaniu z dziennikarzami nie ujawniono treści listu, jaki od Guentera Grassa otrzymał prezydent Adamowicz.