Do światowego atlasu literatury policyjnej trzeba będzie dodać wkrótce Polskę, gdzie w ostatnich latach ten gatunek literacki przeżywa prawdziwy rozkwit - pisał w czwartek „Le Monde” w recenzji wydanej właśnie po francusku powieści Marka Krajewskiego Widma w mieście Breslau .
Książka Krajewskiego jest pierwszą polską pozycją wydaną w znanej we Francji Czarnej serii wydawnictwa Gallimard. Tak jak pozostałe kryminały Krajewskiego o przygodach inspektora Eberharda Mocka, Widma w mieście Breslau , kreślą sugestywny, mroczny obraz przedwojennego Wrocławia.
Krytyk literacki „Le Monde” Gerard Meudal zwraca uwagę na fascynującą postać Mocka, prześladowanego przez senne koszmary, słabość do alkoholu i pięknych, rudowłosych kobiet.
- Nie jest łatwo oswoić się z przedziwnym światem Mocka, podążać za nim w jego wędrówkach po burdelach, zadymionych kafejkach i szemranych dzielnicach Wrocławia. Ale podróż ta zaczyna nas szybko wciągać - pisze Meudal.
Określa przy tym Mocka jako literackiego brata Franza Biberkopfa, bohatera powieści Berlin Alexanderplatz Alfreda Doeblina.
„Le Monde” przypomina, że akcja innej części serii Krajewskiego o Breslau dzieje się w czasach początków niemieckiego nazizmu.
- Oby jak najszybciej przetłumaczono ją na francuski - apeluje francuski krytyk.
Urodzony w 1966 roku Marek Krajewski , filolog klasyczny, jest autorem m.in. pięciu powieści z serii kryminalnej: Śmierć w Breslau (1999), Koniec świata w Breslau (2003), Widma w mieście Breslau (2005), Festung Breslau (2006) i Dżuma w Breslau (2007). Za swoją twórczość został uhonorowany m.in. Paszportem „Polityki” w 2005 roku i tytułem Ambasadora Wrocławia przyznanym przez wrocławską „Gazetę Wyborczą”.