Segolene Royal, która przegrała w wyborach prezydenckich we Francji, i Francois Hollande, szef Partii Socjalistycznej, a prywatnie partner życiowy Royal, postanowili podać do sądu autorki książki ujawniającej kryzys w ich związku – poinformował adwokat pary.
Książka pod tytułem La Femme fatale autorstwa dziennikarek „Le Monde” Raphaelle Bacque i Ariane Chemin, której fragmenty opublikował najnowszy „Le Nouvel Observateur”, ma się ukazać na francuskim rynku w piątek.
Autorki piszą w niej o kryzysie małżeńskim, który miał wpływ na politykę.
Do kryzysu miało rzekomo dojść jeszcze przed tym, gdy w listopadzie zeszłego roku Royal została oficjalnie wybrana na kandydatkę socjalistów w wyborach prezydenckich.
Hollande nie pochwalał rzekomo planów swojej towarzyszki, opowiadał się zaś za kandydaturą byłego premiera Lionela Jospina, którego nikt w PS nie chciał.
We fragmentach czytamy, że zaprzyjaźniony z parą deputowany Julien Dray dyskretnie zdradził dziennikarkom, iż kryzys między Royal i Hollandem jest otwarty, a Segolene trzyma w ręku wielkie ostrze. Royal - według Draya - miała zagrozić Hollande'owi, że jeśli poprze on Jospina i zagrodzi jej drogę do prezydentury, już nigdy nie zobaczy swoich dzieci.
Adwokat pary Jean-Pierre Mignard podkreślił, że został zobowiązany do zajęcia się przed sądem sprawą o naruszenie życia prywatnego. Nie chciał jednak sprecyzować, o jakie fragmenty książki chodzi.
Royal i Hollande żyją w nieformalnym związku, mają dwóch synów i dwie córki.