Trwa ładowanie...

Krytycy zmiażdżyli, widzowie pokochali. Jest odpowiedź twórcy

Najnowszy serial z Chrisem Prattem wylądował kilka tygodni temu na Amazon Prime Video i szybko zebrał bardzo niskie oceny. "Lista śmierci" to ekranizacja powieści Jacka Carra, który wcale nie przejmuje się głosami krytyków, bo "zwykli" widzowie mówią co innego.

Chris Pratt w serialu "Lista śmierci"Chris Pratt w serialu "Lista śmierci"Źródło: Materiały prasowe
d1q86yp
d1q86yp

Afganistan. Oficer elitarnej formacji Navy SEALs, James Reece, dowodzi operacją prowadzoną pod osłoną nocy. Gdy jego oddział wpada w zasadzkę, Reece jest jednym z dwóch ocalałych. Jako dowódca zostaje obarczony winą za największe niepowodzenie w historii amerykańskich sił specjalnych...

Tak zaczyna się powieść "Lista śmierci"("The Terminal List"), która ukazała się w Polsce nakładem wyd. Czarna Owca w 2021 r. Rok później serial na podstawie książki Jacka Carra z Chrisem Prattem ("Strażnicy Galaktyki", "Jurassic World") w roli głównej trafił do oferty Amazon Prime Video. I spotkał się ze spolaryzowanymi opiniami.

W serwisie Rotten Tomatoes średnia ocena krytyków wynosi zaledwie 40 proc. Użytkownicy serwisu, którzy także mogą wystawiać swoje oceny, nie zgadzają się w większości z takim podejściem. Średnia ocena widzów wynosi bowiem aż 95 proc. Skąd taki rozstrzał?

wyd. Czarna Owca, 2021 Materiały prasowe
wyd. Czarna Owca, 2021Źródło: Materiały prasowe

Zdaniem Jacka Carra, byłego żołnierza Navy SEAL, negatywne oceny są wynikiem "obecnej kultury i klimatu w Ameryce". Zdaniem autora "Listy śmierci" scenariusz serialu "podburzył" krytyków, którzy w odwecie wystawili negatywne opinie.

d1q86yp

- 95 proc. pozytywnych ocen widzów sprawia, że było warto - mówił Carr w programie "Tucker Carlson Tonight". Autor książki podkreślał, że serial nie powstał dla krytyków, ale przede wszystkim dla amerykańskich żołnierzy biorących udział w misjach zagranicznych. Serial był kręcony tak, by "do nich przemawiał".

- 95 proc. pozytywnych ocen widzów to dla mnie jasny sygnał, że zbliżyliśmy się do tego celu - dodał Carr.

Jack Carr to emerytowany oficer Navy SEALs. W ciągu 20 lat spędzonych w jednej z najbardziej elitarnej formacji operacji specjalnych na świecie dowodził w walkach na południowych Filipinach oraz w Iraku i Afganistanie. W książkach korzysta z własnych doświadczeń, emocji i przeżyć. "Lista śmierci" to pierwszy thriller polityczny z kapitanem Jamesem Reece'em (opis pochodzi od wyd. Czarna Owca).

Gwiazdy piszą książki. I to na potęgę

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d1q86yp
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1q86yp

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj