Komunizm zbawieniem dla świata?

Obraz
Źródło zdjęć: © Inne

Debiutancka powieść Wiaczesława Rybakowa po raz pierwszy została opublikowana w Rosji w 1993 roku. Do nas dotarła z jedenastoletnim opóźnieniem i może dlatego nie wzbudziła większych kontrowersji. A co mogłoby stać się ich przyczyną? O tym już za chwilę... Otóż akcja powieści osadzona jest alternatywnym świecie (a głównie w Rosji), w którym nie było żadnej wojny światowej, ani nie doszło do rewolucji październikowej. A dodatkowo ludzie, którzy w tym świecie żyją, są, jakby to ująć... dobrzy. Oczywiście zdarzają się osobniki nie dostosowane, które wchodzą na drogę przestępstwa. Ale wtedy ich tropem ruszają dzielni funkcjonariusze Ministerstwa Bezpieczeństwa Państwowego. Jednym z nich jest podpułkownik książę Trubecki, Aleksander Lwowicz. Ale jest on nie tylko zaufanym oficerem, któremu sam car powierza śledztwo w sprawie zamordowania następcy tronu. Jest także praktykującym komunistą.

Albowiem w świecie tym komunizm jest... religią. Altruistyczną, opartą na miłości bliźniego, uczącą dobra i szacunku dla drugiego człowieka, wymagającą od swych wyznawców wysokich kwalifikacji moralnych. Czysta etyka, bez oprawy rytuałów, gdzie świętym autorytetem jest gatunek ludzki i każdy pojedynczy bliźni. Wszystkie działania wyznawców skierowane są na dobro tego bliźniego, a więc służenie mu wszelką pomocą. A oprócz tego na właściwe wykonywanie swojej pracy, obowiązków zawodowych i społecznych, aby przyczyniać się do wzrostu dobra wspólnego. Wpływy komunizmu w Rosji rosną, a przez to i szczęśliwość w całym Imperium. Także w Przywiślańskim Kraju, który, jak należy mniemać, nadal jest jego częścią. Zaprawdę tylko ludzie z gruntu dobrzy mogą stworzyć taki świat i taką religię. I tylko pośród takich ludzi mogą się znaleźć żona (Liza) i kochanka (Stasia) księcia Trubeckiego, które dla ukochanego mężczyzny gotowe są na wszystko. Nawet na zaakceptowanie siebie nawzajem... Mamy więc do czynienia z utopią
zupełną. Ukrytą jednakże pod etykietą science fiction.

Jako się wcześniej rzekło, bohater prowadzi śledztwo w sprawie zamachu na cesarzewicza. A dokładniej na grawilot, którym tenże leciał. Grawiloty to powszechnie używane tu pojazdy, poruszane dzięki rozmieszczonym w przestrzeni okołoziemskiej grawitatorom. Zaś Wielki Książę Aleksander Piotrowicz zajmował się ich konstruowaniem. Główny podejrzany to technik z bazy Turatam, gdzie realizowany jest rosyjsko-amerykański program podboju Marsa „Ares-97”. Podejrzany ten wyznaje jednak komunizm, więc nikomu nie mieści się w głowie, że byłby zdolny do popełnienia zbrodni. Po odnalezieniu przez śledczych jest w ciężkim szoku psychicznym, traci kontakt z rzeczywistością. W końcu z dziwnymi słowami na ustach: „Sztandar, sztandar wyżej... niech widzą, nasz czerwony...” zapada w śpiączkę i niebawem umiera. Trubecki podejrzewa powstanie jakiejś potwornej aberracji swojej wiary, wyznawanej przez działającą w podziemiu sektę. Postanawia odszukać odszczepieńców, studiując historię ruchu komunistycznego. Poszukiwania zawiodą
go do patriarchy komunistów, w którego zresztą zostaje wymierzony kolejny zamach. A potem nawet do Centralnego Archiwum Międzynarodówki Socjalistycznej w Sztokholmie. Krok po kroku tropi plagę bezmyślnej przemocy, której regularnie ulegają ludzie, począwszy od około 1870 roku.

Powieść napisana jest barwnym, plastycznym językiem. Kryminalno-sensacyjna akcja co chwila zaskakuje niespodziankami i prowadzi do finału, którego nie sposób przewidzieć. Dlatego też, niezależnie od tego, jak nam się podoba wizja komunistycznej religii czy moralność małżeńska bohatera, Grawilot czyta się z dużą przyjemnością. A nagrody branżowe (m.in. Brązowego Ślimaka i Interpresskonu w 1994 roku), którymi uhonorowano powieść w Rosji, wydają się jak najbardziej zasłużone.

Wybrane dla Ciebie
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]