Kompendium na cały rok, czyli o USA na 365 stronach

Obraz
Źródło zdjęć: © Inne

Trudno ogarnąć, zrozumieć, poczuć istotę, historię i korzenie takiego kraju jak USA. Przynajmniej tym, co nie znają prostej odpowiedzi na dowolne pytanie z dowolnie wybranego tematu. Stany Zjednoczone - potęga od lat oddziaływująca we wszystkich dziedzinach na cały świat. Dobrze to czy źle?!

Nie znam jednoznacznej odpowiedzi. I takie pytanie nie jest tematem książki. Silny kraj budzi zachwyt jednych i mniej lub bardziej widoczną nienawiść drugich. Przy czym wydaje się, że wrogów jest więcej niż popleczników, a przynajmniej są lepiej widoczni i słyszani. Ale warto czasami, niezależnie od tego po której stronie się stoi, zadać sobie trud spojrzenia na genezę powstania, zasady funkcjonowania i wartości decydujące o istnieniu danego kraju.

Cywilizacja amerykańska jest kompendium wiedzy o Ameryce. I jako tego typu pozycja nie jest książką do czytania od deski do deski. Nie jest też książką do poduszki chyba, że ktoś ma kłopoty z zaśnięciem. Jest raczej źródłem po które można sięgnąć wtedy, gdy szukamy konkretnej informacji.

Niestety w tym przypadku nie wszystko jest aż tak proste. Język i forma podawania wiedzy nie spełnia moich oczekiwań. Książka wydaje się na swój sposób przegadana. Informacje podane są często w postaci ciągłego tekstu. O ileż łatwiej jest przyswoić je sobie gdy mamy do czynienia z takimi formami jak zestawienia, tabele, porównania, wypunktowanie. Ciągły, dość monotonny tekst wymaga wyławiania interesujących informacji i naprawdę dużego skupienia. Tych porządkujących wiedzę form jest stanowczo zbyt mało.

Język nie budzi zachwytu. Jest w nim jakaś irytująca toporność. Dane statystyczne pochodzą z różnych okresów i niestety duża ich część jest już zdezaktualizowana - dotyczy co najwyżej połowy lat 90-tych. W dzisiejszych dynamicznych czasach jest to już bardziej obraz historii niż aktualnej rzeczywistości. Pozostaje oczywiście większa część informacji które się nie dezaktualizują i to z pewnością one decydują o wartości książki.

Podejście do tematu wydaje się jak najbardziej prawidłowe. Rozdziały traktują o kraju, ludności, różnorakich instytucjach (politycznych, gospodarczych), władzach (stanowych, lokalnych, federalnych), systemie prawnym, polityce zagranicznej, świadczeniach społecznych, edukacji, mediach, religii oraz sztuce, sporcie i czasie wolnym. Interesujące są dołączone teksty Deklaracji Niepodległości z 1776 roku, Konstytucji Stanów Zjednoczonych Ameryki i Poprawek, Karty praw. Bibliografia powiązana z poszczególnymi rozdziałami nie zawiera niestety publikacji w języku polskim dotyczących poruszanych tematów (nie mówiąc też o innych językach niż angielski). Indeks dotyczy tylko nazwisk.

Przykładem pewnej niezręczności (raczej tłumaczenia niż autorów) w książce jest potraktowanie słowa "ewangelicki", którego znaczenie w Ameryce jest odmienne od tego w Polsce. Tak przynajmniej wynika z książki. W naszym kręgu kulturowym przyjęło się za ewangelika uważać protestanta, wyznawcę nauki Lutra lub Kalwina i za ewangelicki uważać odnoszący się do tych wyznań (zob. np. Słownik Wyrazów Obcych PWN, Warszawa 1980). W książce spotykamy takie oto wyjaśnienia:

Pojęć "ewangelicki" i "fundamentalistyczny" często używa się zamiennie. Określenie "fundamentalista" dotyczy jednak nie tylko protestantów, ale również innych ugrupowań religijnych, natomiast pojęcie "ewangelicki" obejmuje fundamentalistyczne chrześcijaństwo i jest stosowane dla określenia wielu rozmaitych religii bazujących na nawracaniu przez doświadczenie ponownych narodzin, uznaniu Biblii za słowo Boga i wierze w osobistą więź z Chrystusem.

Odnoszę wrażenie, że autorzy przyjęli na siebie chyba trochę zbyt wiele. Trudno jest w niezbyt obszernej książce, w stosunku do zakresu tematu oczywiście, zawrzeć zarówno konkretne wiadomości jak i pewną formę oceny. Powoływanie się na jakieś bliżej niesprecyzowane badania lub takie których wartość i znaczenie trudno jest ocenić laikowi, używanie zwrotów typu "niczyjej wątpliwości nie budzi" czy "powszechnie panuje pogląd" jest raczej formą kształtowania poglądów, a nie przedstawiania faktów. Całość wygląda trochę tak, jakby autorzy nie byli do końca zdecydowani jaką formę książki chcą przyjąć i w jaki sposób uzasadnić pewne wnioski które wyciągają.

Szczerze mówiąc książka nie spełniła w pełni moich oczekiwań. Oczekiwań przeciętnego czytelnika, a nie badacza-hobbysty biegłego w historii USA. Być może były one po prostu zbyt wygórowane. I o ile sporo informacji samych w sobie jest ciekawych i wartych poznania, to sposób ich przekazania nie jest według mnie najlepszy.

Wybrane dla Ciebie
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Po "Harrym Potterze" zaczęła pisać kryminały. Nie chciała, żeby ktoś się dowiedział
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Wspomnienia sekretarki Hitlera. "Do końca będę czuła się współwinna"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Kożuchowska czyta arcydzieło. "Wymagało to ode mnie pokory"
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
Stała się hitem 40 lat po premierze. Wśród jej fanów jest Tom Hanks
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
PRL, Wojsko i Jarocin. Fani kryminałów będą zachwyceni
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Zmarł w samotności. Opisuje, co działo się przed śmiercią aktora
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Jeden z hitowych audioseriali powraca. Drugi sezon "Symbiozy" już dostępny w Audiotece
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Rozkochał, zabił i okradł trzy kobiety. Napisała o nim książkę
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Wydawnictwo oficjalnie przeprasza synów Kory za jej biografię
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Planował zamach na cara, skazano go na 15 lat katorgi. Wrócił do Polski bez syna i ciężarnej żony
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
Rząd Tuska ignoruje apel. Chce przyjąć prawo niekorzystne dla Polski
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]
"Czarolina – 6. Tajemnice wyspy": Niebezpieczne eksperymenty [RECENZJA]