Trwa ładowanie...
recenzja
26 kwietnia 2010, 16:03

KAOS. Wolność, państwo, media, anarchia

KAOS. Wolność, państwo, media, anarchiaŹródło: Inne
d10u7p9
d10u7p9

Świat wokół nas to dosyć krucha konstrukcja. Tak jak demokracja, która bardziej jest zmiennym stanem niż konkretnym punktem, który można osiągnąć. Nie trzeba wiele żeby wszystko wokół pogrążyło się w mniejszym lub większym chaosie. Niezadowolenie, afery, niepokój, zamieszki, niezdecydowanie lub przesadna reakcja władz, nieodpowiedzialność elit. Dobrze zorganizowany spisek wsparty wiedzą i doświadczeniem paru inteligentnych osób. Taka jest wizja ukazana w książce Allbeury’ego. Pobudzająca wyobraźnię i prawdopodobna. To ta wizja i obserwacje dotyczące związków mediów i polityki, funkcjonowania tajnych służb i nowoczesnego państwa, celów i taktyki organizacji paramilitarnych i rozmaitych bojówek, to właśnie jest najciekawszą stroną powieści. Nie jest to książka idealna, choć na pewno wciągająca. Napisana prawie dziesięć lat temu zachowuje świeżość, szczególnie w świetle „rozkwitu” światowego terroryzmu.

To wizja anarchistycznej rewolucji, destabilizacji świata poprzez dobrze zaplanowane akcje medialne, propagandowe i terrorystyczne. Destabilizacji mającej na celu skompromitowanie i odsunięcie od władzy polityków, paraliż organów państwa, przejęcie władzy. W imię walki o osobistą wolność człowieka, zniszczenie korupcji, usunięcie z życia publicznego karierowiczów i cwaniaków. Przeciwko planistom tej akcji staje grupka ludzi związanych z tajnymi służbami trzech krajów: Wielkiej Brytanii, Niemiec i USA. Akcja powieści jest wartka. Na początku pada sporo nazwisk, pomieszanych jest kilka wątków, co może utrudniać zrozumienie treści. Potem sytuacja się klaruje. Pewne wątki w książce są niedopracowane, pojawiają się i... nie kończą, jak akcja przeciwko mediom koordynowana przez Sama Wheelera. Większość postaci jest raczej schematyczna i psychologicznie płaska. Wyróżnia się sylwetka profesora Rosena, człowieka o tragicznej przeszłości, złożonego i niejednoznacznego w ocenie. Także główny bohater Mason jest
postacią w miarę ciekawą.

Niektóre elementy powieści budzą zastrzeżenia, dajmy na to gadulstwo agentów służb specjalnych, możliwość bezproblemowej wielomiesięcznej działalności dużej międzynarodowej tajnej organizacji spiskowej czy mieszanie dziwnej bezradności służb specjalnych z ich wszechmocnością. Lekko irytujące jest używanie w książce tłumaczenia skrótu NSA jako PBA (Państwowa Agencja Bezpieczeństwa). Dziwi to tym bardziej, że skróty CIA, FBI czy SIS nie są tłumaczone na język polski. W sposób zagmatwany podawane są informacje dotyczące technik kryptograficznych i użycia kodów przez organizację KAOS. W końcu okazuje się, że superkod to zmodyfikowany algorytm używany w ogólnodostępnym programie szyfrującym PGP.

A więc warto przeczytać czy nie?! Warto jeśli ktoś lubi książki o działaniach tajnych służb, które nie poprzestają na wartkiej akcji i nieprawdopodobnych przypadkach dzielnych agentów. Które nakreślają szersze tło zdarzeń i ukazują szereg elementów rzeczywistości mogących budzić uzasadniony niepokój. Które mówią o trudnych osobistych wyborach, dylematach i rozterkach, które dotyczą każdego człowieka.

d10u7p9
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d10u7p9

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj