Kanon lektur ustalony przez Giertycha – do kosza. Do szkół pójdą sześciolatki, pojawią się bony edukacyjne – dowiedział się dziennik „Polska"”.
Gdy tylko Donald Tusk wskaże nowego ministra edukacji, na jego biurku wyląduje sterta apeli o unieważnienie kanonu lektur, który wymyślili dla szkół byli ministrowie: Roman Giertych z LPR i Ryszard Legutko z PiS. Pisma w sprawie lektur szykują m.in. Polska Izba Książki, Stowarzyszenie Nauczycieli Polonistów, znawcy literatury i autorzy podręczników do języka polskiego. Poloniści alarmują, że nowy kanon jest zbyt obszerny.Ostrzegają, że zniechęceni uczniowie w ogóle przestaną czytać.
Autorka podręczników dr hab. Zofia Agnieszka Kłakówna w swojej analizie zaznacza, że autorzy nowego kanonu nie orientowali się w dziecięcej i młodzieżowej literaturze.
– Nie wiadomo, dlaczego uczniowie starszych klas szkoły podstawowej mają czytać Starą baśń Kraszewskiego , skoro wiadomo, że tekst stwarza bariery kulturowe i językowe – pisze dr Stanisław Bortnowski z UJ w ocenie dla PIK.
Zaznacza, że nadmiar lektur zmusza nauczycieli do biegu po tytułach.
– Lektura proponowana wyłącznie dla celów propagandowych, politycznych czy światopoglądowych, zostanie ośmieszona i odrzucona – uważa.
Wystąpienia w sprawie lektur do MEN szykują też niektóre uczelnie.
– Nowy kanon lektur jest sprzeczny z programem nauczania i treścią podręczników. To powoduje w szkołach gigantyczny chaos – mówi Piotr Marciszuk, prezes Polskiej Izby Książki.
– Nowy minister oświaty musi wycofać pochopnie ogłoszony spis i rozpocząć publiczną debatę o tym, co powinni czytać uczniowie – dodaje.
– Do kanonu lektur należy podejść bez politycznych i ideologicznych uprzedzeń. Przyszły minister musi go skonsultować ze środowiskiem nauczycieli – typowany na szefa MEN Jarosław Gowin z PO wypowiada się ostrożnie.
Według dziennika „Polska”, lista lektur to nie jedyna rewolucja, która czeka szkołę. Rząd PO chce wysłać do szkół sześciolatki, a pięciolatki do obowiązkowej zerówki. Każdy rodzic ma też dostać bon edukacyjny – dzięki temu do lepszych szkół trafi więcej pieniędzy.