Odnaleziony w 1970 r. na pustyni w Egipcie papirus z tekstem tzw. Ewangelii Judasza stawia Judasza - uważanego przez 2 tys. lat za zdrajcę, który wydał Jezusa Chrystusa w ręce prześladowców - w całkiem nowym świetle.
Tekst przedstawia Judasza jako ucznia wyróżnianego przez Chrystusa, który tylko jemu przekazał pewne wiadomości i który wydał Go na Jego wyraźne życzenie.
– Będziesz przeklęty przez następne pokolenia i będziesz tym, który obejmie nad nimi władzę – miał powiedzieć Chrystus Judaszowi.
Zdaniem naukowców-biblistów, z tekstu wynika, że Judasz miał pomóc Jezusowi w pozbyciu się ziemskiego ciała.
Tekst kończy się wydaniem Jezusa przez Judasza sługom arcykapłana. Nie ma w nim wzmianki o ukrzyżowaniu ani o zmartwychwstaniu.
Angielskie tłumaczenie tekstu opublikowało amerykańskie Narodowe Towarzystwo Geograficzne.
Odnaleziony tekst, datowany na ok. 300 r. n.e., napisany był w języku koptyjskim i jest kopią wcześniejszego tekstu greckiego.
Pierwsze znane wiadomości o Ewangelii Judasza pochodzą z roku 180 n.e. od biskupa Ireneusza z Lyonu, w dzisiejszej Francji. Biskup potępił manuskrypt jako herezję ponieważ znacznie odbiegał od przyjętego już kanonu wiary chrześcijańskiej.
Przez późniejsze wieki tekst uważano za zaginiony, do czasu jego sensacyjnego odkrycia w 1970 r. Ewangelia Judasza wywołała duże poruszenie i spory w środowisku biblistów.
Craig Evans, profesor w Acadia Divinity College, w Kanadzie, zauważył, że dotychczasowe wyjaśnienia postępowania Judasza sugerowały, że działał dla pieniędzy lub że kierował nim szatan.
– Być może teraz dowiemy się więcej. Dokument sugeruje, że Judasz zrobił tylko to, czego chciał Jezus – dodał.
Bart Ehrman, religioznawca z uniwersytetu Północnej Karoliny, wskazał, że chrześcijaństwo w pierwszych wiekach swojego istnienia było znacznie bardziej zróżnicowane niż obecnie. W obiegu znajdowały się rozmaite ewangelie i dopiero później tylko cztery z nich weszły do kanonu Nowego Testamentu.