Bojkotują J.K. Rowling za poglądy. Kolejni fani odwracają się od idolki
Miesiąc temu autorka "Harry'ego Pottera" znalazła się w ogniu krytyki, gdy po raz kolejny odniosła się krytycznie do zjawiska transseksualizmu. Do grona oburzonych dołączyły dwa wielkie serwisy fanów twórczości Rowling, które zapowiedziały stanowczą reakcję.
Wszystko zaczęło się kilka tygodni temu od wpisu na Twitterze. J.K. Rowling najpierw udostępniła link do artykułu, nawołującego do wspierania w okresie epidemii koronawirusa "osób, które miesiączkują". To określenie nie spodobało się pisarce. "Ludzi, którzy miesiączkują? Jestem przekonana, że niegdyś istniała nazwa dla takich osób. Czy ktoś mi ją podpowie?" – pytała ironicznie Rowling, wywołując oburzenie transseksualnych kobiet i wszystkich, którzy je wspierają.
Gwiazdy mają dość. Protestują po słowach Andrzeja Dudy o LGBT
Rowling została ostro skrytykowana przez wielu fanów, aktorów "Harry'ego Pottera", pisarzy. Teraz do tego grona dołączyły serwisy MuggleNet i The Leaky Cauldron. Są to jedne z najstarszych (założone w 1999 i 2000 r.) i najbardziej znaczących internetowych społeczności fanów "Harry'ego Pottera". Na stronach pojawiła się deklaracja, która mówi wyraźnie, że wielbiciele twórczości Rowling odcinają się od jej poglądów. A także wyciągną stosowne konsekwencje.
"Chociaż trudno jest wypowiadać się przeciwko komuś, czyją pracę tak długo podziwialiśmy, błędem byłoby nie wykorzystywać naszych platform do przeciwdziałania wyrządzonej przez nią krzywdzie. Nasze stanowisko jest stanowcze: kobiety transpłciowe to kobiety. Mężczyźni transpłciowi to mężczyźni. Ludzie niebinarni nie są binarni. Osoby interpłciowe istnieją i nie powinny być zmuszane do życia w systemie binarnym" – czytamy na stronach zrzeszających fanów "Harry'ego Pottera".
MuggleNet i The Leaky Cauldron ogłosiły, że na stronach serwisu nie będą się pojawiać już żadne materiały i artykuły związane z osobą J.K. Rowling, zdjęcia przedstawiające autorkę, odnośniki do jej stron i książek niezwiązanych ze światem magii i czarodziejstwa. Jeżeli już się zdarzy, że trzeba będzie coś napisać o autorce ich ukochanej serii, fani będą oznaczać takie wpisy w mediach społecznościowych #JKR, by każdy mógł z łatwością "wyciszyć" wiadomości z takim hashtagiem.