Były mąż J.K. Rowling nie przyznaje się do bicia żony. "Tylko ją spoliczkowałem"

Rowling swoim esejem próbowała ugasić pożar, który wywołał jej wpis na Twitterze. Najpierw udostępniła link do artykułu, nawołującego do wspierania w okresie epidemii koronawirusa "osób, które miesiączkują". To określenie nie spodobało się pisarce. "Ludzi, którzy miesiączkują? Jestem przekonana, że niegdyś istniała nazwa dla takich osób. Czy ktoś mi ją podpowie?" – pytała ironicznie Rowling, wywołując oburzenie transseksualnych kobiet i wszystkich, którzy je wspierają.

Rowling została skrytykowana przez wielu fanów, aktorów "Harry'ego Pottera" itp. Pisarka w odpowiedzi na zarzuty transfobii napisała esej, w którym m.in. wspomniała o przemocy, jakiej doświadczyła w pierwszym małżeństwie. Brytyjska prasa zwróciła się o komentarz do byłego męża Rowling.

- Nie było żadnej przemocy domowej ani seksualnej – powiedział "Daily Mail" Jorge Arantes. Portugalski dziennikarz telewizyjny dodał po chwili: - Spoliczkowałem ją, ale nie znęcałem się nad nią.

Arantes (na zdjęciu) nie uważa, żeby spoliczkowanie żony było przemocą. W "The Sun" powiedział bez wahania, że nie żałuje tego, co zrobił. Do zdarzenia miało dojść w 1993 r. na ulicy w obecności nowonarodzonego dziecka.

J.K. Rowling poznała Jorge Arantesa w 1992 r., gdy pracowała w Porto jako nauczycielka języka angielskiego. Aspirująca pisarka wyszła za niego w październiku, a 10 miesięcy później na świat przyszła ich córka, Jessica. Rodzinna sielanka nie trwała długo, bo już cztery miesiące po porodzie Rowling zabrała dziecko i wyjechała do Szkocji. W torbie podróżnej miała trzy rozdziały, które kilka lat później pojawiły się w pierwszej książce z serii "Harry Potter".

Formalny rozwód nastąpił w 1995 r. W 2001 r. Rowling wyszła za Neila Murraya, szkockiego lekarza.