Zemsta... Jedni twierdzą, że jest rozkoszą bogów, inni widzą w niej domenę ludzi słabych. Ale to właśnie ona spoiła żywoty ludzi, którzy w innych warunkach właściwie nie mieli szansy się spotkać – pochodzili bowiem z krańcowo różnych środowisk. Jednym z nich był wychuchany, rozpieszczony potomek seniora słynnej bankierskiej familii – nigdy nie miał okazji narzekać na ubóstwo, głód czy niedostatek. Drugi natomiast to Polak wychowany najpierw przez przybranych rodziców, następnie oddany pod pieczę nobliwego barona, który zaszczepił w sercu rezolutnego chłopca miłość do ojczyzny. Gdy dwór dobroczyńcy zajęli pruscy żołnierze, jego świat zawalił się, prawdziwy koszmar nadszedł jednak ze wschodu - kiedy po gruzach owego uniwersum przeszli brudnymi buciorami czerwoni siepacze, rozpoczęła się fascynująca odyseja polskiego emigranta.
William Kane i Abel Rosnovski - tytułowi bohaterowie powieści Jeffreya Archera - są zawzięci, chorobliwie ambitni, bezkompromisowi, nieustępliwi i połączeni nienawiścią, pragnieniem zemsty. Żądzą, która stała się podwaliną olbrzymiego imperium, konstruktywną, ale i morderczo destrukcyjną zarazem. Początkowo obserwujemy żywoty równoległe obu bohaterów, ich dzieciństwo, wchodzenie w dorosłość, wyrabianie sobie pozycji w brutalnym świecie, pierwsze przyjaźnie, miłości, dylematy... Nieuniknione jest jednak zespolenie obu życiorysów, które splotą się w śmiertelnym, tytanicznym uścisku.
Na kartach powieści (znanej w Polsce również dzięki bijącemu niegdyś rekordy oglądalności serialu z Samem Neilem i Peterem Straussem w rolach głównych) przedstawione są krwawe wydarzenia XX wieku, od pierwszej wojny światowej, aż po „polowanie na czarownice” McCarthy’ego, zabójstwo Kennedy’ego czy konflikt wietnamski. Wraz z bohaterami przemierzamy syberyjskie pola śmierci, poznajemy egzotyczną Turcję, wreszcie docieramy do wymarzonej przez tysiące emigrantów Ameryki. Tam trafiamy w sam środek wielkiego świata rekinów finansjery, w którym tryb życia determinowany jest wartościami wskaźnika Dow Jonesa, a dzień rozpoczyna się od sumiennego analizowania wykresów giełdowych. Świata pełnego wielkich fortun, nie mniejszych namiętności, politycznych machlojek, krachów finansowych (ze słynnym nowojorskim „czarnym wtorkiem” na czele), będącego tłem fascynującej rywalizacji między głównymi bohaterami.
Mimo tego, że ów konflikt jest dość klasyczny (żeby nie napisać: „oklepany”), kunszt autora czyni z powieści dzieło, od którego trudno się oderwać. Z radością skonstatowałem, że autor darzy sporą sympatią Polaków i jest nieobojętny wobec ponurych lawin dziejowych, które przetoczyły się przez nasz kraj. Jedynym zarzutem, jaki mogę postawić tej książce jest to, iż czasem można się pogubić w kruczkach finansowych i szczegółach dotyczących bankowości, jednakże te drobne niedogodności są w pełni rekompensowane wartką akcją i fascynującą historią arcyciekawej waśni pomiędzy polskim emigrantem i amerykańskim bankierem.