Jerzy Pilch odchodzi z "Przekroju", a Manuela Gretkowska zostanie nową redaktor naczelną?
Jerzy Pilch nie otrzymał nowej umowy od reorganizowanej przez Grzegorza Hajdarowicza redakcji "Przekroju" i wszystko wskazuje na to, że nie będzie już pisał felietonów do tygodnika. Wkrótce w piśmie pojawi się także nowa redaktor naczelna. Wcześniej mówiło się, że będzie nią Kazimiera Szczuka, a obecnie, że Manuela Gretkowska.
* Jerzy Pilch (na zdj.) nie otrzymał nowej umowy od reorganizowanej przez Grzegorza Hajdarowicza redakcji "Przekroju" i wszystko wskazuje na to, że nie będzie już pisał felietonów do tygodnika - dowiedział się "Press". Wkrótce w piśmie pojawi się także nowa redaktor naczelna. Wcześniej mówiło się, że będzie nią Kazimiera Szczuka , a obecnie, że Manuela Gretkowska .*
Jerzy Pilch na pytanie redakcji "Press" o to, czy przestaje pisać felietony dla "Przekroju", odpowiedział: "Wszystko na to wskazuje". Według informacji "Pressu" pracownikom, którzy mają wciąż współpracować z "Przekrojem", zaproponowano nowe umowy. Jerzy Pilch takiej nowej umowy nie otrzymał.
Wkrótce w piśmie pojawi się nowa redaktor naczelna i najprawdopodobniej będzie nią pisarka i felietonistka Manuela Gretkowska .
Co ciekawe, propozycję dalszej pracy w "Przekroju" otrzymały zaledwie cztery osoby z dotychczasowej redakcji tygodnika.W ostatnich dniach z redakcji odszedł Donat Szyller, p.o. szefa "Przekroju", który podjął taką decyzję po tym, jak wydawnictwo zwolniło prawie wszystkich pracowników - poinformował portal Wirtualnemedia.pl.
W redakcjach innych tytułów należących do Grzegorza Hajdarowicza również zwolniono większość osób. W "Sukcesie" pracują obecnie trzy osoby, w "Uważam Rze" - pięć, a grupowe zwolnienia planuje się także w "Rzeczpospolitej". Hajdarowicz, nazywany przez niektórych "polskim Murdochem", rzeczywiście dokonuje rewolucji w swoich tytułach prasowych. Pytanie tylko, czy rewolucja Hajdarowicza nie doprowadzi do upadku przejętych przez niego tytułów?
[oprac. GW, na podst. Press.pl, Wirtualnemedia.pl]