Trwa ładowanie...
recenzja
26-04-2010 16:02

Jak go zwał, tak go Shuty

Jak go zwał, tak go ShutyŹródło: Inne
d40q6qv
d40q6qv

„Nie ma sensu z nimi rozmawiać. Tylko: jest pensja lub nie ma pensji. Spierdalać! To jest Hamburger Bank, a nie poczekalnia na dworcu. Tu się przychodzi z konkretnymi problemami. Z właściwymi pytaniami.”

Brzmi to jak jakaś koszmarna historyjka, ale Sławomir Shuty wie, o czym pisze. Pracował w Hamburger Banku, nawet długo, otarł się o wszystkie produkty, bezsensowne targety, ustalane na wszystko, nieżyczliwą Basię – Świętą – Kierownik. Świat widziany oczami Shutego jest pełen bólu człowieka, owładniętego przez system. Z jednej strony to układność względem klientów – sławna obsługa z przyklejonym do twarzy uśmiechem i zapytaniem: „W czym mogę pomóc?”, to walka o zdobycie nowych rachunków, żeby wyrobić target i mieć premię, rozdzieloną według własnego widzimisię Basi Kierownik, na akcjach promocyjnych w centrach handlowych w weekendy. To próba zaakceptowania takiego życia, mimo potwornego zmęczenia i zestresowania. To takie życie, w którym wtorek to już prawie jak piątek, a w piątek to może Basi nie będzie i wreszcie uda się wyjść z oddziału o czasie. Może Basia ustanowi nowy rekord w grze w kaczki. Z drugiej strony to przystosowanie się nie wychodzi do końca zgodnie z oczekiwaniami Hamburger Sir Dyrektora.
Nie wolno przecież z klientami rozmawiać, bo byli potrzebni jedynie do osiągnięcia założeń sprzedażowych, więc potem nie powinni przychodzić i pytać.

Dziwne, że Mirek, czyli bohater Shutego, tłumaczy, na czym polega różnica pomiędzy Eliksirem a Sybirem? Dla klienta – nie, dla jej wysokości kierowniczki – owszem. Świat pełen absurdów i trzech tysięcy asystentów bankowych w całej Polsce, którzy są kasjerami, ale zgodnie z nazewnictwem stanowiska nie dostaną dodatku kasjerskiego. Z drugiej strony – to świat, w którym nic się nie chce, w którym poniedziałek rano boli jak diabli, bo trzeba iść do nielubianej roboty, w którym mamusia postawi obiad na stole, ale będzie prawić wyrzuty, że wydajesz pensję na kolejne piwo, żeby zapomnieć. I w ogóle chce ci się po prostu na to wszystko rzygać.

Zwał to piękny absurdalny świat biur i instytucji usługowych. To złośliwa satyra na upragnioną przez znaczną część Polaków pracę w banku – Świątyni Pieniądza. Shuty burzy ten idylliczny obraz i pokazuje, że w tym świecie liczą się tylko pieniądze klienta, ale też do chwili, gdy nie zostaną zaksięgowane na rachunkach bankowych. Potem klient jest zbędny i generuje dodatkowe obciążenia, związane z jego obsługą. Nie znaczy to, że ważniejszy jest pracownik, bo jego z kolei trzeba zmusić do sprzedaży, sprzedaży nade wszystko. Liczą się tylko wyniki, to jest miarą sukcesu kierownika i miarą stresu pracownika. A że czasem target jest wyrabiany, ponieważ wszyscy znajomi i znajomi znajomych mają założone w Hamburger Banku rachunki? To tylko forma przejściowa, w przyszłym miesiącu się je zamknie. Dla byłych pracowników Hamburger Banku – pozycja na osiem za to, że można się z tego wyrwać, chociaż może nie do końca w taki sposób, jak jego pracownik. Zresztą odkąd Sławomir S. został uhonorowany Paszportem Polityki –
wstyd nie przeczytać. Choćby po to, aby wiedzieć, dlaczego Pan w Szelkach w oddziale jest taki skrzywiony.

d40q6qv
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d40q6qv

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj