Chciałbyś być koszmarnym, przekoszmarnym albo najkoszmarniejszym z koszmarnych? Nie wiesz, co to jest prawdziwa koszmarność, czym to się je? Martwisz się jak ją osiągnąć bez wielkich inwestycji, kosztownych porad osobistego psychologa, wieloletnich szkoleń dla menedżerów, treningów interpersonalnych i interdyscyplinarnych, hektolitrów prawdziwego potu, grubych tomów wybitnych dzieł o byciu koszmarnie asertywnym przebojowym liderem w nic-nie-robieniu-pod-pozorem-ciężkiej-pracy?
Weź do ręki Koszmarnego Karolka i nieznośną nianię lub inny tomik autoryzowanych szkoleń Karolka Koszmarnego. I nie bój się, to nie 1159 stron spisanych drobnym maczkiem językiem psychologii kognitywnej (cokolwiek to może znaczyć). To co wydawało ci się dotąd koszmarnie trudne, będzie koszmarnie... proste.
Dajmy na to Halloween. Wiadomo – czad! Oczywiście, „...masz tylko naładować pełną buzię słodyczy i nabierać wszystkich dookoła”.
Widzę, że wiesz o co chodzi, kiwasz głową, opanowałeś to do perfekcji, robisz tak przecież często w pracy lub na uczelni. Ale gdy to już potrafisz, i nie wiesz jak wzbogacić swój ograniczony repertuar – nic trudnego, Karolek K. czeka z poradą na każdy dzień roku, słoneczny, czy słotny, Halloween, czy imieniny.
A może nie wiesz, co zrobić z Drażliwym Sz(efem) (ostrożnie, to nie jest bezpieczne słowo) – twoją firmową nianią w pracy. Karolek bez trudu coś ci doradzi, podzieli się z tobą swoim ogromnym doświadczeniem.
Tak, poradzi, wesprze, wspomoże, ubogaci wiedzą praktyczną (i tu musiałbym skorzystać ze Słownika Wyrazów Bliskoznacznych, ale zupełnie nie chce mi się w tym upale, wstać i podejść do półki).
I nagle twoje szare życie pracownicze (chyba, że pracujesz w fabryce farb) nabierze kolorów jak nigdy dotąd. Czeka cię wielka zmiana. Gdy poznasz Jędzowatą Jadzię i Wredną Wandzię, twoje życie wyda ci się prostsze. Odetchniesz pełną postępową lewą i zacofaną prawą piersią, bo jest nadzieja, że nie masz takich koleżanek, a jeśli masz, to nie jesteś osamotniony i jedyny w takim koleżeństwie.
Gdy usłyszysz świdrujące uszy „jejciu” Piskliwej Paulisi będziesz już mógł bez bólu słuchać disco-polo i barwy głosu Pana Tenorka z telewizyjnej „Jedyneczki”. A gdy będziesz załamany trudami codziennej mordęgi, „wstań unieś głowę, wsłuchaj się” w karty tej książki. Może usłyszysz pewny siebie głos Pomocnego Karolka - „Moment, już nadchodzę!”. Wiedz, że nie jesteś sam.
A gdybyś tak z nie wiadomych przyczyn, ot choćby ze zwykłej ciekawości, chciał poznać uroki innego życia, bycia koszmarnym inaczej – nic trudnego.
Te i inne przypadłości: wredność, płaczliwość, leniwość, czarującość, jędzowatość, radosność, atomowość, muskularność, znajdziesz w tej i innych książeczkach szkoleniowych Koszmarnego Karola. Będziesz mógł je rozwinąć w sobie, udoskonalić i zostać w końcu liderem którejś z nich. „Szuru! Buru! Chaps!”