Trwa ładowanie...

Izrael i Ukraina porozumiały się w sprawie fresków Schulza

Izrael i Ukraina porozumiały się w sprawie fresków SchulzaŹródło: Inne
d37q5yw
d37q5yw

Izrael i Ukraina podpisały porozumienie w sprawie fresków Brunona Schulza , wywiezionych potajemnie z jego rodzinnego Drohobycza do Izraela w 2001 r. - podał instytut Jad wa-Szem (Yad Vashem) w Jerozolimie.

Porozumienie podpisali Pinkas Awiwi, szef wydziału ds. Europy Środkowej izraelskiego MSZ, oraz ukraiński ambasador w Izraelu Ihor Tymofiejew, w obecności wicepremiera Ukrainy Iwana Wasiunyka.

Porozumienie przewiduje, że freski Schulza zostaną oficjalnie uznane za własność i kulturalne bogactwo Ukrainy i przez 20 lat będą dzierżawione instytutowi Jad wa-Szem; dzierżawa będzie następnie automatycznie odnawiana co pięć lat.

Potajemne wywiezienie z Drohobycza fresków, jakie Schulz namalował tam przed śmiercią w 1942 roku, wywołało duży rezonans zarówno na Ukrainie, jak i w Polsce i spotkało się z międzynarodową krytyką pod adresem instytutu.

d37q5yw

Bruno Schulz (1892-1942), polski pisarz i grafik żydowskiego pochodzenia, został zastrzelony przez gestapowca podczas likwidacji drohobyckiego getta. Trzy freski namalował w roku swej śmierci jako ilustracje do niemieckich baśni ludowych na ścianach pokoju dziecinnego w willi w Drohobyczu, zajmowanej przez naczelnika gestapo Feliksa Landaua. Wśród namalowanych postaci jest woźnica, któremu autor Sklepów cynamonowych nadał własne rysy.

Po II wojnie światowej Drohobycz wszedł w obręb radzieckiej Ukrainy. Na początku lat 90., po upadku ZSRR i odrodzeniu zainteresowania dziełami Brunona Schulza , Polska i Ukraina zainicjowały powstanie muzeum poświęconego jego pamięci. Na początku 2001 roku zidentyfikowano willę, w której mieszkał Landau i odnaleziono w niej uszkodzone freski. Kiedy ukraińscy i polscy eksperci rozpoczęli badania nad freskami i zastanawiali się nad sposobem ich konserwacji i ekspozycji, dzieła znikły.

W maju 2001 roku Jad wa-Szem przyznał, że freski Schulza są w jego magazynach. Później ujawniono, że zatrudniony przez instytut człowiek przekonał właścicieli mieszkania w willi do sprzedania instytutowi fresków za nieujawnioną sumę.

d37q5yw
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d37q5yw

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj